A jednak dokonało się ws. Stuhra. Gorzkie wieści z domu nadeszły w ostatniej chwili

Jerzy Stuhr w ostatnich miesiącach nie miał lekko. Kłopoty z prawem spadły na niego niespodziewanie, wywołując poruszenie na całą Polskę. 

A przecież nie jest tajemnicą, że gwiazdor zmaga się od dłuższego już czasu z problemami zdrowotnymi, więc kolejny stres to nie był raczej wskazany. 

Już jakiś czas temu pisaliśmy o doniesieniach ws. Stuhra, który ogłosił, że podjął ważną i trudną decyzję dotyczącą przyszłości.

Choć w tym samym czasie zgodził się jeszcze zagrać w spektaklu "Geniusz" na deskach Teatru Polonia, teraz wrócił do wcześniejszego wyznania o końcu kariery. 

W rozmowie z programem "Co Za Tydzień", potwierdził ostatecznie. 

"To, co teraz tu się dzieje, ja traktuję jako mały hołd całemu mojemu zawodowemu życiu. Już chyba nie wyjdę na scenę" - wyznał gorzko. 

Dodał, że grany przez niego w sztuce bohater był twórcą słynnej metody aktorskiej, którą stosuje się do dziś. 

"To jest o Stanisławskim, czyli moje życie. To jest moje życie całe. Wszystko, pedagogika, którą najbardziej kochałem, bardziej niż aktorstwo" - podsumował. 

Zmiany i afery w życiu pana Jerzego przyczyniły się jednak niespodziewanie też do czegoś dobrego. Jego relacje z synem mocno się bowiem poprawiły...

"Mamy teraz całkowicie nową relację. Mój tata jest bardzo starszym panem. Miał dwa lata temu dość mocny wylew i jest innym człowiekiem, niż był. Nasza relacja jest budowana na nowo w wielu rejonach. To nieszczęście, które się przytrafiło, było jakimś testem i strasznie trudną sytuacją. (...) Było mi strasznie smutno, to był trudny czas i w pewnym sensie jest, chociaż życie toczy się dalej" - wyznał Maciej w podcaście Wojewódzki&Kędzierski. 

Zobacz też:

W środku nocy nadeszły wieści ws. Stuhra. To koniec. Poruszenie na cały kraj

Jerzy Stuhr przerwał milczenie o stanie zdrowotnym. To dlatego udało mu się znieść nawrót

Nagłe wieści z domu Jerzego Stuhra. Podjął kolejną ważną decyzję