Reklama
Reklama

Absurdalny pozew przeciwko Rihannie

W ostatnich dniach amerykańskie sądy zasypywane są absurdalnymi pozwami przeciwko gwiazdom muzyki pop.

Mężczyzna rzekomo nazywający się Chris Brown wniósł do sądu wniosek o wydanie gwieździe pop Rihannie zakazu zbliżania się do niego - donosi serwis TMZ.

Argumentacja rzekomego Chrisa Browna - przypomnijmy, że tak nazywa się były chłopak Rihanny - jest co najmniej groteskowa. Mężczyzna twierdzi, że piosenkarka... zakaziła go opryszczką.

"To nie jest zwyczajna amerykańska opryszczka, tylko jej śmiertelna odmiana z Barbados [stamtąd pochodzi Rihanna]" - twierdzi.

Reklama

"Kiedy z powodu zatajenia przede mną choroby i w konsekwencji zarażenia mnie zagroziłem jej pozwem, zaczęła uderzać się w twarz i rzucać o ściany, jak Jim Carrey w filmie 'Kłamca, kłamca'" - czytamy w piśmie.

"Po wszystkim odwróciła się do mnie i powiedziała, że w ten sposób chce mnie ukarać" - twierdzi mężczyzna. Rzekomy Chris Brown żąda nie tylko wydania gwieździe pop zakazu zbliżania się do niego, ale zażądał od Rihanny 10 milionów dolarów. Przypomnijmy, że prawdziwy Chris Brown rzeczywiście pobił Rihannę w 2009 roku.

To już kolejna taka historia w ciągu ostatnich dni. Pozew wpłynął też przeciwko piosenkarzowi Justinowi Bieberowi. Młody gwiazdor został oskarżony o kradzież karty kredytowej, którą miał sfinansować operację powiększenia penisa.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna | Chris Brown | Justin Bieber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy