Reklama
Reklama

Adrianna Biedrzyńska boi się o córkę. Psychofan wrócił do ich życia!

Aktorka Adrianna Biedrzyńska (54 l.) jeszcze raz przechodzi przez koszmar, o którym chciałaby na zawsze zapomnieć. Kilka tygodni temu mężczyzna, który niegdyś ją porwał, tym razem zaczaił się na jej córkę Michalinę Robakiewicz (22 l.).

"Krążył po naszej dzielnicy w Warszawie, pod naszym domem. Wyposażony w gazy paraliżujące i jakieś niebezpieczne narzędzia. To było w dniu urodzin Michaliny, czyli cztery miesiące temu, usiłował dotrzeć do niej. Domyślam się, jakie miał zamiary" - napisała zrozpaczona aktorka na swoim Facebooku.

Na miejsce została wezwana policja. "Czułam się zagrożona, ale nie chciałabym szerzej tego komentować, bo to nie są miłe rzeczy, o których fajnie się opowiada" - wyznaje "Dobremu Tygodniowi" Michalina.

Na szczęście nic nikomu się nie stało. Biedrzyńska dobrze pamięta dramatyczne chwile, kiedy cierpiący na schizofrenię mężczyzna 10 lat temu przetrzymywał ją w domku letniskowym. Co najgorsze nikt nie chciał uwierzyć w wersję wydarzeń znanej aktorki. Teraz Adrianna drży o jedyne dziecko i codziennie dzwoni do córki. Obie mają nadzieję, że psychofan zostawi je w spokoju.

Reklama

"Nikomu nie życzę takich traumatycznych przejść" - mówi Biedrzyńska.

***

Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy