Reklama
Reklama

Agata Młynarska: Życie nie szczędzi jej trosk

Wiele ostatnio przeszła. Stres osłabił organizm. Zachorowała i nie mogła wystąpić na publicznej zbiórce pieniędzy na WOŚP, choć bardzo pragnęła. Dręczą ją też poważniejsze troski.

Dzień finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w swoim kalendarzu zaznacza czerwoną kreską. Szlachetnej idei bezinteresownej pomocy Agata Młynarska (52 l.) jest wierna jeszcze od czasów współpracy z TVP. Dwadzieścia pięć lat temu jako dziennikarka telewizyjnej Dwójki stanęła u boku Jurka Owsiaka (63 l.) i wspólnie zachęcali do wrzucania datków, które pomagały ratować życie maluchów.

Na zagraniu z tegoroczną jubileuszową Orkiestrą Agacie zależało szczególnie. Razem z angielską Polonią chciała licytować dla WOŚP cenne przedmioty na aukcji w Londynie. Niestety, gwiazda w ostatniej chwili odwołała swój udział. Nie pozwalał jej na to stan zdrowia. Lekarz ostrzegał, że wyjazd grozi bardzo poważnymi komplikacjami.

Reklama

- Przyczyną było zapalenie oskrzeli po niewyleczonym do końca wirusie. Musiałam zostać w domu do końca kuracji antybiotykami, bo przedwczesne wyjście mogło skończyć się zapaleniem płuc - mówi tygodnikowi "Świat i ludzie" Agata. I choć serce rwało się do Londynu, została w domu.

Ale osłabiona odporność to również efekt licznych stresów, z jakimi ostatnio zmaga się popularna dziennikarka. W połowie ubiegłego roku rozstała się z TVP, a już we wrześniu stanęła przed nowymi wyzwaniami jako dyrektor rozwoju w stacji TLC. Nie one jednak najbardziej martwią dziennikarkę, ale stan zdrowia jej taty, Wojciecha Młynarskiego (75 l.). Poeta zmaga się z problemami kardiologicznymi i układu krążenia, jest pod stałą opieką lekarzy, którzy stosują najnowocześniejsze terapie.

Agata Młynarska nieraz podkreślała, że najważniejsza w jej życiu jest rodzina. Dziś, gdy Wojciech Młynarski jak nigdy potrzebuje wsparcia najbliższych, razem z siostrą Pauliną (47 l.) i bratem Jankiem (38 l.) organizują mu pomoc i opiekę. Zgodnie, całą trójką, dbają również o to, by o jego dziełach nie zapomniał świat. W ubiegłym tygodniu rodzeństwo poinformowało o założeniu Fundacji im. Wojciecha Młynarskiego prezentując poświęconą jego twórczości książkę "Od oddechu do oddechu". Na prezentacji Agata starała się słać uśmiechy, choć ostatnie przeżycia skutecznie rujnują spokojny sen.

A kiedyś wydawało się, że ma zdrowie ze stali. Prowadziła program telewizyjny, własny portal i magazyn dla kobiet. Przywykła do tego, że całymi dniami pracuje bez wytchnienia. W końcu organizm się zbuntował. We wrześniu 2013 r. trafiła do Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie z silnymi bólami brzucha. Po wielu badaniach okazało się, że dziennikarka cierpi na nieswoiste zapalenie jelit, które objawia się m.in. nietolerancją glutenu i  aktozy.

Długą drogę do tej diagnozy i diametralną zmianę stylu życia, która się z nią wiąże, dziennikarka opisała w książce "Pyszna dieta, czyli moje życie bez glutenu". Choroba, na którą cierpi gwiazda należy do przewlekłych schorzeń układu pokarmowego i nie można jej całkowicie wyleczyć. - Mam ją pod kontrolą, ale cały czas muszę być czujna - opowiadała dziennikarka na prezentacji swojej książki.

Na szczęście w tym niełatwym czasie dziennikarka może liczyć na wsparcie męża, finansisty Przemysława Schmidta. Jego miłość dodaje jej sił i przywraca wiarę. Choć życie nie szczędzi trosk, gwiazda nie poddaje się. A praca w fundacji imienia taty jest dodatkową motywacją, by o siebie zadbać.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama