Reklama
Reklama

Agnieszka Hyży wspomina ślub: "Nie udało nam się niestety uciec całkiem"

Agnieszka Hyży (33 l.) nie tak wyobrażała sobie jeden z najważniejszych dni w życiu, kiedy to została żoną Grzegorza (31 l.). Myślała, że dzięki uroczystości w Rzymie nie będzie później oglądała swoich ślubnych zdjęć w mediach. Stało się jednak inaczej...

W lipcu Agnieszka Hyży i jej mąż Grzegorz będą obchodzić czwartą rocznicę ślubu. W 2015 roku zdecydowali się na ceremonię w Rzymie i myśleli, że to pozwoli im na chwile prywatności. Jednak w mediach pojawiło się ich ślubne zdjęcie z Włoch. Prezenterka do dziś to chyba przeżywa. 

"Wyjechaliśmy z Grześkiem z Polski tylko w gronie najbliższych. Nie udało nam się niestety uciec całkiem, bo polscy turyści uchwycili nas w obiektywie, jak byliśmy z rodziną, już po ślubie, w Rzymie na Kapitolu" - mówi w rozmowie z magazynem "Gentleman". 

Reklama

Nie tak to sobie wyobrażała. Opowiada, że upublicznienie fotki ze ślubu spowodowało... kłopoty w rodzinie. "Media odebrały nam wyjątkowość tego momentu. To skomplikowało wiele naszych relacji rodzinnych" - przekonuje. 

Przy okazji tłumaczy, dlaczego pragnęli cichego ślubu. Nie bez powodu był fakt, że oboje byli po przejściach. "Jestem wychowana dość konserwatywnie, a to był mój drugi ślub. Nie bardzo było z czym się afiszować. Z szacunku do dzieci, do byłych małżonków" - stwierdza Aga.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama