Reklama
Reklama

Agnieszka Orzechowska nie ma za co żyć!? Prosi o wpłaty na konto!

Agnieszka Orzechowska powoli wraca do zdrowia. Rehabilitacja jest jednak kosztowna, a jej zaczynają kończyć się oszczędności...

"Polska Angelina" w grudniu 2013 roku uległa poważnemu wypadkowi.

Na jednej z imprez nieźle zaszalała i wypadła z okna z mieszkania na 2. piętrze.

Połamana celebrytka trafiła do szpitala. Miała już kilka operacji, a teraz przechodzi rehabilitację.

Spędzająca większość czasu na wózku Orzechowska nie może bywać na imprezach, co skutkuje tym, że jej portfel zaczyna świecić pustkami.

Aga wpadła więc na pomysł, że zwróci się o pomoc do ludzi dobrej woli!

"Kochani wiecie, że wychowałam się w domu dziecka z rodzina ciężko . Znajomi też pomogli ile mogli. A dalej cisza to już piąty miesiąc jak jestem po wypadku ciesze się ze żyje.

Reklama

Moi przyjaciele zrobi też wszystko co w ich mocy wiecie jak to jest mieszkanie drogie, rehabilitacja i wiecie, każdy ma problemy wiem to. Brakuje mi na leki i ma podstawowe rzeczy.

Ciężko mi się prosić. Bo zawsze byłam samodzielna. Ale próbować trzeba może ktoś z serduszka pomoże" [pisownia oryg.] - czytamy jej prośbę na portalu Flesik.

Celebrytka zapewnia, że nie potrzebuje wcale tak wiele...

"Sama rehabilitacja kosztuje mnie 1500 złotych plus mieszkanie 2000 plus bardzo skromne życie" - wylicza.

Oczywiście zamieściła też numer konta, na które można przelewać datki...

Przypomnijmy, że to nie jedyny problem Orzechowskiej.

Jakiś czas temu żaliła się na łamach tabloidów, że nie może uprawiać seksu.

Cały wywiad okraszony był nagą sesją "Angeliny" na wózku inwalidzkim.

Czyżby tabloid nie zapłacił jej za to ani grosza?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Orzechowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy