Reklama
Reklama

Agnieszka Włodarczyk w ciąży zaciska pasa! Niebywałe, ile wydała na wyprawkę!

Agnieszka Włodarczyk (40 l.) jakiś czas temu poinformowała, że spodziewa się dziecka. Aktorka skrzętnie przygotowuje się do porodu, ale nie zamierza szastać pieniędzmi na prawo i lewo...

Na początku roku Agnieszka Włodarczyk wyjawiła, że jest w ciąży. Ojcem dziecka jest jej nowy ukochany, Robert Karaś.

Radosne chwile oczekiwania na poród zakłóciła pandemia koronawirusa. Ciężarna gwiazda przeżyła chwile grozy, gdy okazało się, że też się zaraziła.  

"Zatkany nos, ciężki, płytki oddech (ale zwalałam to na ciąże, bo się szybciej męczę), potem doszła gorączka i kaszel, a skóra uwrażliwiła się razy 100. Do tego suchość w gardle jakbym wypiła cysternę domestosa" - opisywała swoje objawy na Instagramie.

Na szczęście najgorsze już za nią i gwiazda może skupić się już wyłącznie na ciąży i przygotowaniach do porodu. 

Ostatnio zapewniła fanów, że ukochany mocno ją we wszystkim wspiera i dzięki temu czuje się szczęśliwa jak nigdy.
"Wiem, że po ciąży będę musiała odrobinę „pocisnąć” z dietą i ćwiczeniami (z nimi mam największy problem),ale nie będę tego robić obsesyjnie i na siłę. Jestem szczęśliwa w miejscu w którym jestem, nawet z uchwytami tanecznymi po bokach i cellulitem. Odnoszę wrażenie, że wiele zależy od podejścia ukochanego do tego jak postrzegamy siebie… wiem, idealnie jest, kiedy niezależnie od nikogo akceptujemy siebie w pełni. A jednak ja tak nie mam. Kiedy patrzymy w jego oczy i widzimy kogoś wyjątkowego, zaczynamy wierzyć, że takie właśnie jesteśmy…" - przekonywała Włodarczyk.

Reklama

Aktualnie Aga zajmuje się kompletowaniem wyprawki dla malucha. Aktorka nie zamierza jednak przepłacać, dlatego po ciuszki wybrała się do lumpeksu! 

"Byłam dzisiaj w jednym z takich tanich sklepów z rzeczami dla dzieci, które mi poleciłyście, gdzie śpioszki zamiast 200 zł kosztują 15. I sprawdziłam. To wcale nieprawda, że w takich sklepach jest głównie chińszczyzna. Chińszczyzna kojarzy mi się z tandetą, farbowanymi rzeczami rakotwórczymi i innymi takimi. A nagle się okazuje, że są śpioszki z bawełny organicznej, normalnej, w normalnej cenie, 15 zł takie śpioszki kosztują" - cieszy się z poczynionych oszczędności Włodarczyk.

I taką postawę należy pochwalić. W przypadku, gdy jej koleżanki z show-biznesu wydają na rzeczy dla swych pociechy setki tysięcy złotych, Aga promuje oszczędność i ekologiczne podejście do życia. Brawo! 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Włodarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy