Reklama
Reklama

Aktor "M jak miłość" Cezary Morawski został dyrektorem teatru. Był karany!

Znany z roli Krzysztofa Zduńskiego w "M jak miłość" Cezary Morawski (62 l.) został wybrany na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, zastępując tym samym Krzysztofa Mieszkowskiego.

Morawski obejmie stanowisko 1 września. Jego osoba budzi jednak sporo kontrowersji, gdyż dotąd - jako prodziekan Akademii Teatralnej w Warszawie - nie miał do czynienia ze sprawami finansowymi żadnej instytucji, a tym bardziej tak dużej jak Teatr Polski we Wrocławiu.

Co więcej, został wraz z Kazimierzem Kaczorem uznany przez sąd winnym narażenia Związku Artystów Scen Polskich na stratę 9,2 mln zł, nie dochowując staranności w nadzorze nad księgowym, który zainwestował pieniądze ZASP w obligacje wkrótce upadłej Stoczni Szczecińskiej. Doszło do tego między styczniem a kwietniem 2002 roku, tuż przed upadłością.

Reklama

Krzysztof Mieszkowski, obecnie poseł Nowoczesnej, za kadencji którego Teatr Polski święcił prawdziwe triumfy, nie mógł kandydować ze względu na brak wyższego wykształcenia. Wystartował więc wraz z menedżerką Izabelą Duchnowską i w przypadku wygranej miałby być dyrektorem artystycznym. Niestety, nie udało się.

Warunek niekaralności w przypadku Morawskiego został przemilczany. Jego stanowisko prodziekana "podciągnięto" pod wymóg "sprawowania w przeszłości stanowiska kierowniczego w instytucji kultury". Do tego doszło silne poparcie Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Mieszkowski z kolei nie cieszył się sympatią obecnego ministra kultury Piotra Glińskiego, który domagał się zdjęcia z afisza głośnego spektaklu "Śmierć i dziewczyna" i groził wstrzymaniem dotacji.

"Gdyby Cezary Morawski wygrał w uczciwym konkursie, z przyjemnością bym mu pogratulował" - skomentował Mieszkowski.

Dobra zmiana?

***

Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Morawski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy