Reklama
Reklama

Aktorka wspomina walkę z nowotworem

Małgorzata Pieńkowska (43 l.) znana z serialu "M jak miłość" kiedy dowiedziała się, że ma raka musiała zmierzyć się nie tylko z chorobą, ale również z odejściem męża - Jacka Sobali. Nowotwór przyspieszył ich rozwód... - pisze jeden z magazynów.

Aktorka po diagnozie lekarza - rak piersi - nie chciała współczucia, ani litości. Po dwóch operacjach i chemioterapii rzuciła się w wir pracy - pisze "Rewia".

"Z planu serialu jeździła na naświetlania. Łysą głowę ukrywała pod bejsbolówką: W sportowych czapkach czułam się mocniejsza" - wspomina.

Mąż, który powinien ją wspierać - odszedł, "choroba przyspieszyła rozwód" - czytamy.

"Przyszła znienacka. Zastanawiałam się, jak to możliwe, że ktoś taki jak ja, ktoś, kto dba o siebie i zwraca uwagę na to, co i kiedy należy jeść, zostaje dotknięty najgorszym" - mówi Pieńkowska w rozmowie z "Rewią".

Reklama

Postanowiła walkę z nowotworem wygrać dla córki Inki. Nie wyobrażała sobie, że w wieku dojrzewania mogłaby ją zostawić na świecie, samą. Jak udało się przezwyciężyć chorobę?

"Trzeba po prostu unieść ten ciężar. Jak najwięcej robić, jak najmniej myśleć, i najlepiej w ogóle nie mówić o chorobie" - wyznaje.

Pieńkowska cieszy się, że ciężki okres ma już za sobą. Dzisiaj żyje aktywnie - gra w tenisa, mimo że nie powinna, gdyż uderzenie rakietą to olbrzymi wysiłek. Nie może jednak porzucić swojej pasji, kocha tenis. Jest przykładem dla wielu kobiet walczących z chorobą...

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy