Reklama
Reklama

Alec Baldwin komentuje wypadek na planie! "Nie ma słów..."

Alec Baldwin (63 l.) zabrał głos na temat postrzelenia dwóch osób na planie, w tym jednej śmiertelnie. W wyniku niejasnych okoliczności Baldwin postrzelił dwie osoby - reżysera i operatorkę. 42-letnia Halyna Hutchins nie przeżyła incydentu. Baldwin składał zeznania na policji, teraz zabrał głos. Aktor jest w szoku.

Alec Baldwin komentuje wypadek

Alec Baldwin postrzelił przypadkowo dwie osoby na planie filmu "Rust". Historią wypadku, który wydarzył się na planie, żyją media na całym świecie.

Zajście miało miejsce w Nowym Meksyku, gdzie powstają zdjęcia do westernu. Jedna z rannych osób - operatorka kamery i szefowa zdjęć, Halyna Hutchins nie przeżyła. Przetransportowano ją do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Drugą postrzeloną osobą jest reżyser Joel Souza, który trafił na oddział ratunkowy. Już opuścił szpital.

Baldwin postanowił wydać oświadczenie na swoim Twitterze. Aktor jest w szoku, co zrozumiałe. Według ustaleń policji - nie miał pojęcia o tym, że broń - rekwizyt, którego używał w scenie - może wystrzelić. Miał być nabity ślepymi nabojami. Trwają czynności wyjaśniające, jak doszło do wypadku. Baldwin zamieścił na twitterze emocjonalny wpis:

Reklama

W kolejny wpisie Alec Baldwin zapewnia, że ma kontakt z rodziną Halyny. Składa kondolencje najbliższym operatorki:

Alec Baldwin w szoku

Alec Baldwin zamieszczając to samo oświadczenie na swoim Instagramie dodał podpis "I'm so sorry", czyli "bardzo przepraszam", rozumiane też jako "bardzo mi przykro".

"Daily Mail" i "New York Post" opisują pierwsze słowa Aleca Baldwina, które rzekomo miały paść tuż po zajściu. Media przytaczają, powołując się na świadków obecnych na planie, pytanie które Baldwin miał w kółko powtarzać.

"Dlaczego trzymałem w ręce nabitą broń?" - miał mówić, nie mogąc otrząsnąć się z szoku.

W oryginalnej wersji według świadka Alec Baldwin miał używać określenia "hot gun", mając na myśli "gorący pistolet", czyli broń już po wystrzale.

Alec Baldwin postrzelił kobietę na planie. Kim była Halyna Hutchins?

Alec Baldwin zastrzelił Halynę Hutchins

Około godziny 13.50 czasu lokalnego policja została poinformowana, że na planie "Rust" doszło do tragicznego wypadku. Alec Baldwin i inni członkowie ekipy zostali przesłuchani w celu wyjaśnienia jak doszło do śmierci Halyny Hutchins. Nikt nie dostał zarzutów, a czynności wyjaśniające trwają. Policja jest przekonana, że Baldwin nie wiedział że broń może być groźna.

W sieci pojawiły się zdjęcia aktora - Baldwin wygląda na kompletnie załamanego, po wyjściu z posterunku płakał.

Baldwin sfotografowany chwilę po zastrzeleniu kobiety. Wstrząsający obraz aktora!

Kim była Halyna Hutchins?

Halyna Hutchins była obywatelką Ukrainy, jak potwierdził ukraiński resort dyplomacji. Hutchins była posiadaczką ukraińskiego paszportu, dlatego w sprawę włączył się również konsulat Ukrainy w San Francisco. Ma współpracować z miejscową policją. Ukraińscy dyplomaci starają się nawiązać kontakt z rodziną kobiety.

była operatorką kamery. Urodziła się na Ukrainie, gdzie wychowywała się w sowieckiej bazie wojskowej za polem podbiegunowym. Studiowała dziennikarstwo na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym, następnie pracowała jako dziennikarka śledcza przy brytyjskich produkcjach dokumentalnych. Następnie emigrowała z Europy do Los Angeles, gdzie zajęła się robieniem filmów.

Hutchins prosto z planu została przetransportowana helikopterem do szpitala. Niestety, już na miejscu stwierdzono jej zgon.

Zobacz także:

Baldwin od lat na bakier z prawem. Hollywood aż huczy o skandalach

Joel Souza wypisany ze szpitala. Kim jest postrzelony reżyser?

Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił kobietę!

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin | Halyna Hutchins
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy