Przystojny amant prowadzący "Pytanie na śniadanie" oraz imprezy organizowane przez TVP już od najmłodszych lat marzył o pracy w telewizji. W marzeniach zawsze wspierała go rodzina, która wierzyła w jego konferansjerskie umiejętności.
Mało kto jednak wie, że w dzieciństwie doświadczył traumatycznego przeżycia, które wpłynęło na całe jego życie. W wieku dwunastu lat Aleksander musiał zmierzyć się z ciężką chorobą matki.
Moja mama ciężko zachorowała, kiedy miałem zaledwie dwanaście lat. To bardzo trudne i bolesne doświadczenie, szczególnie w podwalinach życia kojarzących się z beztroską. Może to banalne, ale dziś doceniam ten czas. To właśnie on prawdopodobnie wpłynął na mój system wartości. Wiele przekazali mi rodzice
Choroba mamy sprawiła, że będąc dzieckiem, Sikora zamknął się w sobie i nie chciał nikomu opowiadać o swoich emocjach. Prezenter przyznał, że przeszedł długą i ciężką drogę, by znów nauczyć się otwierać przed innymi.
Rodzicielce dziennikarza na szczęście udało się pokonać ciężką chorobę i dziś cieszy się dobrą kondycją i zdrowiem. Sikora podkreśla, że to właśnie rodzina jest jego filarem, bez którego nie wyobraża sobie życia.
Rodzice od zawsze wierzyli, że Olkowi uda się spełnić jego marzenie związane z pracą w telewizji i rzeczywiście tak się stało. Sikora opowiedział, co ceni sobie w swojej pracy.
Jest nieprzewidywalna, z każdym dniem dostarcza nowych, ciekawych wrażeń, a także motywującej adrenaliny, działającej lepiej niż kubek kawy. Uwielbiam tę pracę, także za ludzi, którzy zmieniają moją rzeczywistość na lepszą. Miłość do telewizji wpisana jest w mój kod genetyczny
Aleksander Sikora o relacji z Małgorzatą Tomaszewską
Sikora opowiedział również o niezwykłej relacji z Małgorzatą Tomaszewską. Oprócz tego, że pracują ze sobą, to prywatnie bardzo się lubią.
Taką relację buduje się latami. Jej konstrukcja pełna jest zrozumienia, wsparcia i atencji, jaką zawsze sobie okazujemy. Istnieje między nami zawodowa chemia. Potrafimy godzinami rozmawiać przez telefon. Doradzamy sobie nawzajem
Prezenter dodał również, że podziwia Tomaszewską za jej umiejętność organizacji, bo świetnie łączy obowiązki zawodowe z rolą wzorowej mamy i żony.
Jaki prywatnie jest Aleksander Sikora?
O sobie trudno jest mu mówić, ale postrzega siebie jako energicznego optymistę, który jest komunikatywny i zbyt łatwo ufający innym. Okazuje się również, że Sikora ma słabość do seniorów, którym bardzo często pomaga.
Aleksander podkreśla, że chętnie robi zakupy starszym osobom, a nawet odprowadza ich do domu. Wierzy, że bezinteresownie okazane dobro, zawsze wraca i to ze zdwojoną siłą.



***Zobacz więcej materiałów wideo: