Reklama
Reklama

Aleksandra Żuraw ujawnia wstrząsające kulisy "Top Model"!

Aleksandra Żuraw (22 l.), uczestniczka 4. edycji "Top Model", postanowiła ujawnić szokujące kulisy tego show!

Aleksandra Żuraw to charakterystyczna modelka, której ciało zdobią liczne tatuaże. Dziewczyna próbowała swoich sił w 4. edycji programu "Top Model". Udało jej się nawet polecieć na Fashion Week do Lizbony. Niestety, jej braki w języku angielskim oraz buntowniczy charakter doprowadziły do tego, że Anja Rubik zdecydowała o szybkim powrocie Oli do Polski.

Po programie słuch o niej zaginął. Nie widać jej było na wybiegach. Ola nie brała również udziału w sesjach zdjęciowych, choć jej koledzy i koleżanki z programu z powodzeniem dostawali kolejne zlecenia.

Reklama

Niedawno modelka powróciła do świata show-biznesu. Wszystko za sprawą jej przyjaźni z chłopakami z grupy Abstrachuje, do której należy również chłopak Maffashion, Czarek Jóźwik. To właśnie oni zaczęli ją zapraszać do swoich filmików, które można oglądać na YouTube. Ola, zachęcona przez kolegów, założyła swój własny kanał w tym popularnym serwisie. Po krótkiej chwili okazało się, że jej fani o niej nie zapomnieli i z chęcią oglądają twórczość byłej uczestniczki "Top Model".

Ola publikuje tam m.in. filmiki, w których pokazuje, jak modnie ubrać się w lumpeksie. Oprócz tego vlogerka uczy swoje fanki, jak ze starych, męskich spodni zrobić modne, damskie szorty.

Jednak to nie te filmiki cieszą się największą popularnością. Fani Oli cenią najbardziej nagrania, w których modelka odsłania kulisy "Top Model".

Do tej pory Żuraw opowiadała m.in. o tym, jak dostała się do programu, jak wyglądały castingi. Jednak ostatni odcinek z tej serii wstrząsnął wszystkimi widzami.

Okazuje się bowiem, że szybkie odpadnięcie Oli z programu prawdopodobnie było uknutą intrygą, która miała na celu podniesienie oglądalności. Żuraw sama przyznała, że była przerażona tym, w jaki sposób zmontowano odcinek, w którym odpadła.

Dziewczyna uważa, że producenci show zrobili jej wielką krzywdę. Przede wszystkim obwinia ich o to, że przedstawili ją jako idiotkę. Oprócz tego Ola ma również wielki żal do Anji Rubik, która atakowała ją i była nieprzyjemna, a wręcz arogancka. Polska topmodelka wyśmiewała akcent młodej modelki. Dodatkowo wypomniała jej, że ma za szerokie biodra.

Ola nie pozostała dłużna Rubikowej i odgryzła się jej w charakterystyczny dla siebie sposób. Niestety, tym samym zapewniła sobie miejsce w samolocie powrotnym do Polski.

Okazuje się, że po programie jej życie również nie było usłane różami. Ola przestrzegła wszystkich, którzy uważali, że udział w popularnym show TVN-u otwiera każde drzwi do kariery. W jej przypadku rzeczywistość wcale nie była tak kolorowa.

Ola co prawda podpisała kontrakt z jedną z największych agencji modelek w Polsce, która zapewniała ją, że niebawem dziewczyna zostanie milionerką. Żuraw zaufała osobom, które kusiły ją szybkim zyskiem i sławą. Niestety, okazało się, że były to obietnice bez pokrycia. Ola nie dostała ani jednego angażu i musiała chwytać się innej pracy. W przeciwnym razie musiałaby wracać do Lubina, skąd pochodzi. Jednak tam nikt na nią nie czekał, ponieważ - jak zdradziła sama modelka - jej mama zabroniła jej powrotów, kazała oddać klucze do mieszkania i zamknęła za nią drzwi. Na zawsze...

"Z tego wszystkiego zrobiło się tak, że wy robiliście sobie ze mną zdjęcia na ulicy, a ja szłam sprzątać kible u kogoś w mieszkaniu" - przyznała łamiącym się głosem modelka.

Musimy przyznać, że po obejrzeniu tego odcinka na kanale Oli zaczęliśmy inaczej patrzeć na wszelkie programy typu talent show... Spodziewaliście się, że ich kulisy wyglądają aż tak ponuro?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Żuraw | "Top Model"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy