Reklama
Reklama

Alicja Majewska boi się o swoją przyszłość. "Tak się potoczyło moje życie"

Choć Alicja Majewska ma już prawie 73 lata, wciąż zadziwia energią i tryska zdrowiem. Piosenkarka wie jednak, że w każdej chwili może potrzebować pomocy. Sama była świadkiem, jak podstępna choroba zabiera jej najbliższą osobę...

Alicja Majewska - myśląc o jesieni życia - zastanawia się czasem, czy będzie się miał nią kto zająć, gdy okaże się, że wymaga pomocy.

Piosenkarka (zobacz!) zdaje sobie sprawę z tego, że starość nie jest niczym wesołym, zwłaszcza jeśli nie ma się u boku kogoś, kto w razie potrzeby poda szklankę wody.

"Tak się potoczyło moje życie, że nie mam dzieci" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Viva!".

Reklama

Alicja Majewska nie kryje, że z własnego doświadczenia wie, co to znaczy opiekować się seniorami.

Przez prawie 12 lat zajmowała się mamą, która po udarze nie była w stanie funkcjonować samodzielnie. Piosenkarka robiła, co mogła, by ulżyć schorowanej mamie... Bardzo cierpiała, widząc, jak kobieta, którą kochała ponad wszystko, odchodzi.

"Opiekowałam się mamą po wylewie. Mieszkała ze mną. Było to bardzo trudne, ale cały czas myślałam, żeby żyła jak najdłużej" - wyznała niedawno i dodała, że wciąż nic nie zmieniła w pokoju mamy, bo po prostu... nie potrafi.

"Czas goi rany, ale bardzo, bardzo wolno" - stwierdziła w wywiadzie dla "Wysokich obcasów".

Alicja Majewska doskonale pamięta, kiedy widziała mamę po raz ostatni. Była akurat na koncercie, gdy brat zadzwonił do niej, że stan ich mamy się pogorszył.

"Czekała, aż przyjadę... Kiedy weszłam do sali w szpitalu, do którego trafiła kilka dni wcześniej, już nie otwierała oczu, ale dała znak. Poruszyła powieką. Wiem, że wiedziała, że jestem" - mówi jurorka "The Voice Senior".

Piosenkarka wciąż nie może się pogodzić ze swoją stratą. Czasami łapie się na tym, że - myśląc o mamie - widzi ją przykutą do łóżka...

"Kiedy patrzę na zdjęcia mamy sprzed choroby, wydają się takie... nierealne" - twierdzi.

Alicja Majewska wie, że mama była z niej bardzo dumna. Gdy tuż po maturze oznajmiła rodzicom, że chce śpiewać, mama co prawda załamywała ręce, ale jednak dała jej swoje błogosławieństwo...

"Pocałowała telewizor, kiedy po raz pierwszy zobaczyła mnie na ekranie" - wspomina gwiazda polskiej piosenki.

"Pamiętam mamę jako osobę, która, choć sparaliżowana, żyła do końca. Tak, żyła, nie wegetowała" - mówi piosenkarka.

***

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy