Reklama
Reklama

Amy Winehouse miała adoptować dziecko!

Zmarła w ubiegły weekend piosenkarka chciała adoptować dziesięcioletnią dziewczynkę z Karaibów. Amy Winehouse była w trakcie załatwiania formalności, gdy jej plany przerwała nagła śmierć.

Wokalistka rozpoczęła starania o przyznanie jej praw adopcyjnych do mieszkającej w St.Lucii Danniki Augustine w 2009 roku. To wtedy Winehouse poznała dziewczynkę i jej babcię, która jest właścicielką baru na Wyspach Karaibskich.

Dziecko żyło w biedzie, matka i babcia, które je wychowują nie mają pieniędzy na wyżywienie małej. Od momentu poznania dziewczynki, Winehouse wielokrotnie odwiedzała Dannikę.

"Amy już była moją mamą. Tak ją nazywałam, a ona nazywała mnie córeczką. Opiekowała się mną i dobrze się razem bawiłyśmy. Bardzo cieszyłam się, że zamieszkam z nią w Londynie. Nie wierzę, że odeszła na zawsze" - mówi mała Dannika.

Reklama

Matka dziewczynki zgodziła się oddać córkę w ręce Amy Winehouse ponieważ nie mogła znaleźć pracy i nie była wstanie wyżywić rodziny. Ojciec Danniki, który mieszka na stałe w Niemczech również wyraził zgodę na adopcję.

Amy Winehouse zmarła 23 lipca w swoim domu w Londynie. Miała 27 lat. Do tej pory nieznana jest bezpośrednia przyczyna śmierci piosenkarki.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Amy Winehouse | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama