Reklama
Reklama

Andrzej Duda chwali "milczącą" żonę: Drzemie w niej ogromna siła!

Prezydent Andrzej Duda (44 l.) zdecydował się opowiedzieć, za co podziwia swoją ukochaną żonę.

W Pałacu Prezydenckim 8 marca był wielkim świętem. Pierwsza Dama spotkała się z paniami, które zmagały się lub zmagają z nowotworem piersi. Andrzej Duda życzył przybyłym, by w trudnym czasie nie czuły się samotne.

- Solidarność i wsparcie, którego sobie udzielacie, jest ogromnie ważne - mówił. Jednak mimo że jego przemówienie było oficjalne, nie szczędził w nim ciepłych słów ukochanej żonie. Prezydent podziękował Agacie Kornhauser-Dudzie (44 l.) za jej szczególną i niezwykłą wrażliwość oraz siłę. Podkreślił, że to w rodzinnym domu nauczył się doceniać kobiety.

Reklama

- Wychowałem się w specyficznej rodzinie, w której kariera akademicka mojej mamy rozwijała się szybciej niż kariera akademicka taty. To był dom, w którym kobieta była niezwykle szanowana, ale z drugiej strony był to dom partnerski. Dwojga ludzi, którzy doskonale się rozumieli, współpracowali ze sobą i razem nieśli przez życie wszystkie radości, ale i troski - opowiadał.

Swoje małżeństwo prezydent budował, wzorując się na rodzicach. - Jesteśmy parą i we wszystkim się wspieramy - wyznał. Duda może liczyć na swoją drugą połowę w każdej sytuacji. - W mojej żonie drzemie ogromna siła. Jestem jej wdzięczny, że dzięki niej budzi się ona i we mnie - mówił, patrząc z miłością na Agatę. A gdy zgasły światła kamer, nie szczędził jej czułości.

Dobra mina do złej gry?

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy