Reklama
Reklama

Andrzej Piaseczny poszedł do kościoła. Wyznał coś zaskakującego!

Andrzej Piaseczny był jednym z gości podczas premiery filmu "Wszystkie nasze strachy", opowiadającym o religijnym geju. Redakcja Pudelka postanowiła zapytać Piaska o życie wierzącego homoseksualisty w uprzedzonej do odmiennej orientacji Polsce.

Andrzej Piaseczny pojawił się na premierze filmu "Wszystkie nasze strachy" w warszawskiej Kinotece. Goście pozowali do zdjęć z tabliczkami, które zawierały wymowny przekaz: "Miłość nie wyklucza".

Bohaterem nagrodzonej w Gdyni produkcji jest Daniel Rycharski, wierzący homoseksualista zaangażowany w działalność kościoła, który stara się szerzyć u mieszkańców swojej wsi większą tolerancję dla osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Andrzej Piaseczny chodzi do kościoła

Reklama

Pudelek postanowił zapytać Piaska, jak wygląda życie religijnego geja w Polsce. Artysta zdobył się na publiczny "coming out" ze względu na nagonkę podczas kampanii prezydenckiej w 2020 roku, dotyczącej osób LGBTQ+.

Chociaż wielu wierzących stara się "miłować bliźniego" w zgodzie ze swoją religią, to w kontakcie z osobą homoseksualną już nie potrafią okazać zrozumienia ani empatii.

"Nie wszyscy, którzy wierzą, są przeciw LGBT"

Andrzej Piaseczny został też zapytany o to, czy sam chodzi do kościoła. Okazuje się, że wokalista preferuje bezpośrednią rozmowę z Bogiem.

Co z kolei Piasek sądzi o homofobicznych politykach w Polsce?

Zgadzacie się?

Zobacz też:

Kinga Rusin uderza w rząd! "Kolejne ofiary pisowskiego systemu cierpień!"

Lady Gaga nago na okładce "Vogue'a"! Wyznała, że ma problemy psychiczne

Książę William wzywa światowych przywódców do walki z kryzysem klimatycznym

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie Pomponik.pl

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Piaseczny | homoseksualizm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy