Reklama
Reklama

Ania potwierdza: Odeszłam od Michała

W końcu pojawiło się oficjalne oświadczenie w sprawie rozpadu związku Wiśniewskich. "To nie Michał, to ja dziś decyduję o odejściu" - napisała Ania.

Dziś, 13 lipca, Ania Wiśniewska (podpisująca się już panieńskim nazwiskiem Świątczak) zamieściła na oficjalnym blogu Michała oświadczenie, w którym ogłosiła, że kończy swoje małżeństwo:

"Ostatnimi drzwiami, które zamykam jest moje małżeństwo. Tak, to ja jestem winna, to ja zawiodłam... siebie. Biorę pełną odpowiedzialność za porażkę ale i pełną odpowiedzialność za sukcesy naszego związku. Nie byłoby ostatnich pięciu lat gdyby nie moja decyzja, że pomimo wszystko uda nam się, zbudujemy rodzinę" - pisze Ania.

"Dziś nie jestem pewna czy wierzę w to, że w ogóle jest to możliwe, że słowa te najważniejsze, najpiękniejsze mają sens i moc tylko wtedy kiedy o nich śpiewamy czy 'wkładamy' w wiersze. Na co dzień liczą się inne, przyziemne, mniej romantyczne".

Reklama

"Uprzedzając komentarze 'tych co to się znają'... to nie Michał, to ja dziś decyduję o odejściu. Zraniłam Jego i Nasz dom. To ja nawaliłam i biorę na klatę konsekwencje. Być może podejmuję najgorszą decyzję w moim życiu, za którą prawdopodobnie przyjdzie mi słono zapłacić. Być może...".

"Na końcu każdego rozliczenia widnieje podpis potwierdzający zgodność treści ze stanem faktycznym. Zatem potwierdzam

Ania Świątczak".

W pierwszej chwili przyszło nam do głowy tylko jedno: usunięcie tego tatuażu będzie chyba bolało:

Zobacz również:

Szczegóły rozstania Wiśniewskich

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Świątczak | Michał Wiśniewski | rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama