Reklama
Reklama

Anna Dymna ma poważne problemy ze zdrowiem!

Anna Dymna (64 l.) myśli o innych, a własne problemy bagatelizuje. Nic dziwnego, że jej organizm zaczyna się mocno buntować.

Znacznie zeszczuplała. I wcale nie dlatego, że chciała poczuć się bardziej atrakcyjna. 

Anna Dymna jest kobietą, która nawet w latach pierwszej młodości nie budowała poczucia wartości na swojej urodzie. 

W wywiadach lubiła powtarzać, że prawdziwe piękno człowieka płynie z dobroci i serca dla innych. Reszta ma drugorzędne znaczenie. 

Zmiana wyglądu jest efektem diety. Gwiazda zrezygnowała z grzechów podniebienia - ulubionych słodyczy i potraw mącznych, za którymi przepada. 

Musiała to zrobić ze względu na nie najlepszy stan zdrowia. O dietetycznym reżimie zdecydował lekarz, u którego artystka od lat ma konsultacje w sprawie chorego kręgosłupa. 

Reklama

Czasami ból jest tak paraliżujący, że Dymna nie jest w stanie normalnie funkcjonować. 

- Nie powinnam grać po operacji barku czy stawu skokowego. Mam poważne problemy z kręgosłupem - przyznała szczerze aktorka.

By poprawić komfort życia, musiała już przejść kilka zabiegów chirurgicznych. Ostatnia operacja była bardzo bolesna. Długo nie mogła stanąć o własnych siłach. I nawet po rehabilitacji daleko było jej dopełni formy. 

Lekarze zalecili jej dużo spokoju i wypoczynku, żadnego forsowania organizmu. Artystka miała przez jakiś czas wypoczywać w domu, zupełnie wyłączyć się z życia zawodowego.  

Ale jej serce rwało się do pomocy innym. Nie potrafi zapomnieć o swoich podopiecznych w fundacji "Mimo Wszystko". Co najmniej dwa razy w tygodniu spotyka się z nimi w Dolinie Słońca w Radwanowicach. 

Zaczęła również przygotowania do 12.edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i zajęła się organizacją ważnych dla fundacji imprez.  

- Lekarze podziwiają jej wielki zapał, ale nie ukrywają, że martwią się o nią. Powinna bardziej zająć się sobą. Bóle wróciły i Anię pewnie czeka kolejna operacja. Jeśli będzie myśleć tylko o innych, organizm upomni się o swoje... i może być za późno - mówi znajoma aktorki. 

Dymna nie chce mówić publicznie o swoich zdrowotnych problemach. Za to jak zawsze, chętnie mówi i walczy o szczęście dla innych.

- Żyjmy tak, by ktoś też mógł nas kochać, by cieszył się, że jesteśmy. I kochajmy życie, ludzi. Tylko to ma sens - takie jest przesłanie artystki na dalsze życie.

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Anna Dymna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy