Reklama
Reklama

Anna Grodzka nie chce pracować w TVP! Przez Kurskiego i PiS!

Anna Grodzka (61 l.) nie odniosła zbyt wielkiego sukcesu w polityce. Jednak nie poddaje się i ciągle chce zaistnieć – choćby w innej branży. Teraz wzięła się za dziennikarstwo!

Anna Grodzka, wbrew swoim wielkim oczekiwaniom, nie zawojowała świata polityki.

Przyłączyła się do Janusza Palikota i wraz z nim weszła do Sejmu poprzedniej kadencji, ale jej "kariera" wcale nie nabierała rozpędu.

Co prawda wiele się o niej pisało i mówiło, ale prawie wyłącznie w kontekście kontrowersji, jakie budziła.

Nie co dzień przecież na sali plenarnej zasiada osoba transseksualna.

Tak się jej to spodobało, że rozochocona chciała ubiegać się o urząd prezydenta Polski.

Zarejestrowała swój komitet wyborczy w wyborach prezydenckich w 2015 roku, ale nie wzięła udziału w boju o stanowisko "głowy państwa", bowiem nie zebrała wymaganych 100 tys. podpisów.

Reklama

Porażka chyba ją nieco zniechęciła i postanowiła zaistnieć w innej branży.

Podjęła pracę w jednej z dziennikarskich fundacji.

"Ostatnio pisałam tekst o polskich mediach. Od czasu do czasu prowadzę audycje w radiu internetowym. To bardzo ciekawe zajęcie" - chwali się w "Super Expressie".

Skoro tak doskonale sprawdza się w roli pani redaktor, zapewne zaczyna mierzyć wysoko.

Może powinna dostać swój program w telewizji?

Wszystko się może zdarzyć, ale jedno jest pewnie - nie obejmie posady w TVP.

"Nie chciałabym pracować u Jacka Kurskiego. Odkąd on rządzi, telewizja publiczna stała się tubą propagandową obecnej ekipy z PiS. To nie są media pluralistyczne, tylko partyjne i narodowe" - ocenia Grodzka.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Grodzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy