Reklama
Reklama

Anna Lewandowska przeprowadziła wywiad z żoną znanego muzyka. Intymna rozmowa chwyta za serce!

Anna Lewandowska (30 l.) postanowiła zostać dziennikarką. Na swoim portalu parentingowym zamieściła ostatnio wywiad, który przeprowadziła z żoną Bartka Królika. Rozmowa dostarcza wielu wzruszeń...

Bartek Królik był jednym z założycieli zespołu Sistars. Od kilku lat współpracuje głównie z Agnieszką Chylińską.

Prywatnie jest mężem Karoliny i ojcem dwóch córek. Szczególnie o narodzinach jego najmłodszej pociechy było głośno w mediach - u córki wykryto zespół Downa. Para nie zdecydowała się jednak na aborcję i mała Jagoda przyszła na świat. 

W rozmowie z Anną Lewandowską Karolina opowiedziała o momencie, gdy dowiedzieli się o chorobie dziecka oraz o dylematach, które im towarzyszyły.

"Strasznie się cieszyłam, bardzo tego chcieliśmy! W 12. tygodniu pojechaliśmy całą rodziną do lekarza na USG.W pewnym momencie Bartek z Kaliną wyszli z gabinetu, bo moja córka chciała iść do toalety i wtedy lekarka powiedziała mi, że widzi jakąś nieprawidłowość. Czułam jej podenerwowanie, byłam tam sama… W końcu powiedziała delikatnie, że tutaj jest powiększona przezierność karkowa – taki pierwszy marker, który może wskazywać na zespół Downa – i że ona proponuje badania prenatalne. 

Reklama

Najpierw był szok, a potem miałam jakiś taki dziwny spokój w sobie… Taki, jaki miałam przy pierwszej ciąży: że pewnie wszystko i tak będzie dobrze, ale jeśli nie, to też będzie dobrze, jakoś to będzie" - opowiada Lewandowskiej Karolina.

Niestety, badania potwierdziły chorobę. Rozpacz przyszłych rodziców była ogromna, ale ostatecznie postanowili zmierzyć się z przeciwnościami losu. 

"Zrobiliśmy nieinwazyjne badania. Mój mąż sam pojechał po wyniki, ja zostałam z córką w domu, miała jakąś infekcję. Siedziałam jak na szpilkach. Zadzwonił do mnie, jak tylko je odebrał i powiedział, że wyniki wyszły źle, że ryzyko jest bardzo wysokie i … że to dziewczynka. To był moment graniczny. Zaczęłam bardzo płakać. To był szloch rozpaczy. Nawet jak człowiek sobie poukłada w głowie różne rzeczy, to często nie jest gotowy na emocje, one w takich momentach puszczają. 

Moja córka mnie wtedy pocieszała. Nie pytała dlaczego płaczę, tylko mówiła: Mamusiu, nie płacz. I przytulała mnie. Jak wrócił mój mąż, zaczęliśmy bardzo trudne rozmowy, jak to będzie" - dodaje małżonka muzyka.

Trudno się nie wzruszyć. Samej Lewandowskiej w trakcie rozmowy popłynęły łzy, o czym Anna wspomniała we wpisie na Instagramie.

"Ten wywiad jest dla mnie bardzo ważny, nie tylko dlatego że jest jednym z pierwszych, jaki przeprowadziłam, ale dlatego, że miałam zaszczyt poznać fantastyczną rodzinę, i przedstawić Wam wzruszającą historię, pełną szczerości i serca. Łza kręci się w oku" - pisze wzruszona Anna. 

Co sądzicie o ich heroicznej decyzji?

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bartek Królik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy