Reklama
Reklama

Anna Mucha pozuje w bikini. Zaliczyła wstydliwą wpadkę? W komentarzach burza!

Anna Mucha chyba nie spodziewała się, że jej najnowsza fotka wywoła taką aferę. Nie dość, że internauci zarzucili aktorce mijanie się z prawdą, to jeszcze dopatrują się... wstydliwej wpadki! To się porobiło!

Anna Mucha nierzadko dzieli się w mediach społecznościowych swoimi fotkami, które prowokują do szerokich dyskusji w komentarzach. A to zaprezentuje pośladki obsypane piachem, a to wrzuci nagie zdjęcie z wanny. 

Ostatnio aktorka (zobacz!) zaprezentowała, jak ochładza się w upały. Opublikowała fotografię w bikini. W tle przezroczysta woda i pusta, piaszczysta plaża. Można by pomyśleć, że fotka została zrobiona gdzieś w tropikach, ale ponoć nie! Mucha przekonuje, że to nasza piękna polska kraina, a mianowicie Zalew Zegrzyński.  

Reklama

I właśnie od tego rozpoczęła się afera. Internauci zarzucili Musze, że nieprawidłowo podała lokalizację i wprowadziła fanów w błąd. "Zdjęcie jest przekłamane. Byłam nad Zegrzem i w tym miejscu nie ma takich chmur", "To nie jest zalew a pewnie jakieś Malediwy! Taki mały chwyt dla spostrzegawczych", "Chciałabym bardzo, aby była taka woda w Zegrzu", "Fajny ten Zalew ZanziZegrzynski", "Nie wierze, że taka woda przejrzysta nad Zegrzem" - czytamy w komentarzach. 

Jakby tego było mało inna internautka zarzuciła Ani, że ta zaliczyła wstydliwą wpadkę. "Ktoś tu robi siku do wody" - zawyrokowała, a wtórowali jej pozostali.


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama