Reklama
Reklama

Anna Popek ostro o gwiazdach! Pokazała swoje prawdziwe oblicze!

Anna Popek (52 l.) zazwyczaj jest bardzo ostrożna w wypowiadanych przez siebie opiniach, lecz tym razem pozwoliła sobie na o wiele więcej. Nie wszystkim jednak spodobały się jej słowa...

Anna Popek to prezenterka, która pracuje już w swoim zawodzie wiele lat. Przez ten czas zdążyła nabrać pewności siebie, ale także zdobyła pewne umiejętności, które są cenione u osób pracujących w mediach. 

Jedną z takich cech jest rozważne wypowiadanie swoich opinii. Do tej pory Ania dokładnie dobierała słowa podczas udzielanych wywiadów, ale tym razem chyba było inaczej. 

Na swoim profilu w mediach społecznościowych dziennikarka zamieściła kontrowersyjny wpis: 

"Co z naszymi głowami, a bardziej jeszcze z głowami naszych dzieci zrobili celebryci? Co decyduje o tym, że ktoś może pouczać a ktoś inny nie? Odpowiedz jest prosta. Samo życie. Autorytet to ktoś kto swoim życiem, wyborami udowadnia, że ważne dla niego jest to, co mówi i w co wierzy, że potwierdza to życiem. 

Gwiazdunie telewizyjne, showbiznesowe często mówią to, co jest potem sztucznie nagłaśniane. Chociażby sprawa aborcji. Wspierają czarne marsze, fotografują się z piorunem na policzku z wymowną mina, a w domu tulą swoje ukochane dzieci do piersi i są piewcami życia rodzinnego. 

To samo dotyczy ochrony przyrody - najgłośniej w sprawie ochrony polskich puszcz krzyczą ci, którzy spędzają czas z dała od nich, czego dowodem są piękne zdjęcia z całego świata zamieszczane w ich mediach. Autorytet medyczny zna się na medycynie, autorytet naukowy na wybranej przez siebie dziedzinie, aktor na wspaniałej sztuce jaką jest aktorstwo. 

Nie można być znawcą w każdym temacie, bo jest się niewiarygodnym. Można lubić czy promować pewne dziedziny ale proportions gardé... Mój znajomy cytując swoją babkę mówił o kimś takim z przekąsem: inteligentny, bo ładnie ubrany. Dobrego dnia wszystkim nam życzę" - napisała Anna Popek

Sporo osób się z nią zgodziło, ale i pojawiły się głosy sprzeciwu. Jeden z internautów napisał: 

"Nie mam prawa wypowiadania się o ochronie przyrody bo jeżdżę za granicę? Czyli tylko ktoś kto nie jeździł do Turcji, Hiszpanii itd. ma. Kobieta, która ma dzieci nie ma prawa wypowiadania się o łamaniu praw kobiet? Nie łapię. Rozumiem że prezes TVP może wziąć rozwód kościelny , drugi raz się ożenić w Łagiewnikach i to jest ok" - pisał obserwator, a wiele innych osób zgodziło się z jego poglądami. 

Reklama

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy