Reklama
Reklama

Anna Popek: Wróżka przepowiada przyszłość prezenterce TVP

Ania Popek (48 l.) to najjaśniej świecąca dziś gwiazda narodowej telewizji. Jacek Kurski wprawdzie wycofał się z pomysłu obsadzenia jej w "Teleexpressie", prezenterka nadal jest jednak gospodynią aż trzech programów. Tygodnik "Twoje Imperium" zapytał wróżkę, jaka przyszłość czeka ulubienicę Kurskiego...

Ania Popek (48 l.) to najjaśniej świecąca dziś gwiazda narodowej telewizji. Jacek Kurski wprawdzie wycofał się z pomysłu obsadzenia jej w "Teleexpressie", prezenterka nadal jest jednak gospodynią aż trzech programów. Tygodnik "Twoje Imperium" zapytał wróżkę, jaka przyszłość czeka ulubienicę Kurskiego...

Anna Popek po rozwodzie z mężem kupiła piękny apartament na strzeżonym osiedlu w Warszawie. W wywiadach nie kryła, że na jego zakup i wykończenie według najmodniejszych trendów wzięła ogromny kredyt.

Na taką ekstrawagancję mogła sobie pozwolić - pracuje w końcu w państwowej telewizji opłacanej z abonamentu.

"Wybrałam już kafelki. Będzie Palazzo w jednej łazience i Tempelhof w drugiej z kolekcji Maćka Zienia. Będzie industrialnie, bo moje dzieci chcą mieszkać w takim stylu hipstersko-industrialnym. Mnie natomiast marzy się wielki pałac, więc na tych kilkudziesięciu metrach taki sobie uczynię" - opowiadała w jednym z wywiadów.

Reklama

Choć pałacu na razie nie kupiła, wszystko wskazuje na to, że jest na dobrej drodze. Jak mówi "Twojemu Imperium" wróżka Anna Kempisty, "data urodzenia Anny Popek wskazuje, że jest ona stworzona do robienia kariery". Jeśli tylko uda jej się poradzić z kilkoma nieżyczliwymi osobami, cel zostanie osiągnięty!

"Potrafi się dobrze zareklamować, zbudować wizerunek profesjonalistki. Ale karty tarota mówią, że w ciągu niespełna dwóch lat w środowisku zawodowym pojawią się osoby mające negatywny wpływ na jej życie, co doprowadzi do zakończenia jakiejś współpracy. Koniec końców jednak wszystko się dla pani Anny dobrze ułoży" - mówi wróżka.

Jeśli zaś chodzi o życie uczuciowe, 48-latka, bynajmniej, nie będzie się nudzić i w niedługim czasie "złowi" pewnego mężczyznę. Ze względu na dzielącą ich odległość nic poważnego z tego nie wyjdzie. Nie ma jednak tego złego... Na horyzoncie pojawi się nowy przyjaciel:

"W kartach widzę uroczystość, podczas której Anna pozna kogoś wielce intrygującego. To, niestety, również będzie znajomość krótka, tylko na kilka weekendów. Mężczyzna nie okaże się godnym kandydatem do ręki Anny - jest związany z jeszcze jedną kobietą i będzie grał na dwa fronty, czego Anna nie będzie w stanie mu wybaczyć".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy