Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska pręży biust na imprezie! Internauci nie byli jednak zachwyceni!

Anna Wendzikowska (37 l.) nie ma zbyt dużych oporów, by pokazać trochę więcej ciała. Tym razem znów chwaliła się głębokim dekoltem , jednak ku jej zaskoczeniu, nie spotkało się to z entuzjazmem wśród jej obserwatorów.

Kiedy w 2017 roku prezenterka TVN-u pozowała do sesji zdjęciowej dla jednego z damskich magazynów, w sieci zawrzało. Gwiazdka postanowiła pokazać się całkiem nago na okładce gazety i od tego momentu chętnie pokazuje trochę więcej swojego ciała.

Na jej zdjęciach w mediach społecznościowych często eksponuje ponętne ciało, w tym całkiem spory biust. Tym razem również na Balu Dziennikarzy pokazała się w sukni z głębokim dekoltem, który więcej odkrywał niż zakrywał.

Anka oczywiście pochwaliła się stylizacją na swoim profilu w mediach społecznościowych, ale nie spotkała się z aprobatą internautów.

Reklama

"Trochę za bardzo piersi pokazane, teraz jesteś matka", "Wszystko pięknie, ale taki typ dekoltu tylko przy małym biuście" - pisali zniesmaczeni obserwatorzy.

Znowu także wypomniano jej, że kolejny raz zostawiła dwójkę małych dzieci w domu, a sama poszła się bawić.

"Pewnie zostałabym w domu z dziećmi.. ale podobno 19. Bal Dziennikarzy ma być ostatnim.. wyrwałam się więc na dwie godzinki, żeby spotkać się z koleżankami i kolegami..." - napisała szczerze Anna.

Fanki szybko zareagowały na jej słowa:

"Trzeba było zostać z dziećmi w domu", "Dwie godzinki na balu, dwie u fryzjera, jedna na makeup, kolejna na paznokcie...nie oszukujemy się - zszedł się cały dzień. Po co tylko udawać, że chce się być matką 24 godziny na dobę, jak czasem ciągnie do ludzi. Ktoś tu się chyba oszukuje"  - ten ostatni komentarz najwidoczniej zabolał celebrytkę, która postanowiła się bronić.

"Skąd pomysł, że cały dzień? O 18 wyszłam z domu. Chociaż fakt, gdyby to nawet miał być cały dzień to nie ma w tym moim zdaniem nic złego. Tylko po co komuś zarzucać kłamstwo?" - napisała rozżalona Wendzikowska. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama