Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska stanęła w obronie chorej córki! Była wstrząśnięta!

Anna Wendzikowska (37 l.) jest szczęśliwą mamą dwóch uroczych dziewczynek. Niedawno celebrytce przyszło mierzyć się z falą hejtu, która niestety była wymierzona w jedną z jej pociech. W zaistniałej sytuacji nie była w stanie ukryć oburzenia słowami niektórych osób...

Prezenterka TVN ma dwie córki: Kornelię, która przyszła na świat 21 stycznia 2015 roku oraz Antosię, która urodziła się 30 października 2018 roku. Anna za każdym razem podkreśla, że dzieci są jej największą radością i ma cudowne córki. 

Niestety, niedawno rodzinne szczęście gwiazdy zostało zniszczone przez złośliwe komentarze na temat jednej z jej pociech. Prezenterka nigdy nie ukrywała, że mała Kornelia od urodzenia ma problem ze wzrokiem i dlatego w swoim życiu przechodziła już operacje, a także zmuszona jest do noszenia okularów korekcyjnych. 

"Zmagamy się z chorobą. Kornelia ma niedorozwój nerwów wzrokowych, jesteśmy po operacji. Gdy miała osiem miesięcy, zaczęła nosić okulary, jedno oko jej uciekało" - powiedziała w rozmowie z "Faktem". 

Jak się okazało, choroba dziewczynki stała się tematem komentarzy internautów, niekiedy bardzo nieprzyjemnych. 

"Dostawałam bardzo dużo pytań, czy moje dziecko jest opóźnione umysłowo, komentarzy, że wygląda na niedorozwiniętą. I nawet gdyby rzeczywiście tak było, ani ja ani żaden inny rodzic, nie zasługujemy na to, by mierzyć się z takimi nieczułymi komentarzami. Ani to dziecko na to nie zasługuje. gdy zaprzestałam pokazywania Kornelii, dostałam komentarze, że nie pokazuję dziecka, bo jest niedorozwinięte i się go wstydzę. Jest to bardzo przykre i krzywdzące" - powiedziała z żalem w rozmowie z tabloidem. 

Reklama

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy