Reklama
Reklama

Anna Wyszkoni broni się przed komplementami. To dlatego nie lubi sama pisać

Anna Wyszkoni nie ugięła się pod naporem komplementów ze strony Katarzyny Nosowskiej w jej podcaście. Wyjaśniła, dlaczego przez wiele lat, chociaż Nosowska chwaliła jej teksty, wolała korzystać z wersów napisanych przez innych.

Annie Wyszkoni, jako twórczyni tekstów piosenek, zwykle wspomina się w kontekście jej sporu z Adamem Konkolem. Założyciel zespołu Łzy nie ukrywa swojego przekonania, że Wyszkoni nigdy by samodzielnie niczego dobrego nie napisała.

Katarzyna Nosowska przepytała Annę Wyszkoni

W swoim podcaście "Blizkoznaczni" Katarzyna Nosowska dała do zrozumienia, że ma na ten temat opinię zupełnie inną niż Konkol. Wprost zapytała Wyszkoni, dlaczego woli korzystać z cudzych tekstów, skoro sama potrafi sugestywnie i przejmująco ująć w słowa to, co jej po głowie chodzi. 

Reklama

Wyszkoni wyjaśniła w odpowiedzi, że dopiero przekonuje się do tego pomysłu. Jak stwierdziła:

"Dlaczego ja się posiłkuję?  Bo chyba musiałam dojrzeć do takiego momentu w życiu, kiedy nabrałam pewności, że to, co chcę powiedzieć i to, w jaki sposób chcę powiedzieć, że to jest OK. Bardzo lubię pracować z ludźmi, którzy mnie jakoś inspirują, którzy mają coś do powiedzenia, albo którzy potrafią moje myśli ubrać w jakieś ładniejsze słowa".

Adam Konkol wprost zarzuca Wyszkoni brak talentu literackiego

Krytyka ze strony byłego kolegi z zespołu też chyba nie poprawia jej samooceny. Chociaż ich drogi rozeszły się 15 lat temu założycielowi Łez, Adamowi Konkolowi wciąż nie daje spokoju to, że Wyszkoni wykonuje piosenki, które on przed laty skomponował dla zespołu. 

Do eskalacji konfliktu doszło w marcu 2019 roku, gdy artystka pojawiła się z reaktywowanej po latach "Szansie na sukces", gdzie aspirujący wokaliści wykonywali utwory zarówno z jej solowego repertuaru, jak i Łez. Jak wyjaśnił partner i menedżer Ani, to nie była jej decyzja, tylko reżysera programu, ale Adam i tak poczuł się urażony, że go nie zaprosili.

Adam Konkol nie odpuszcza Annie Wyszkoni

Wygarnął wtedy byłej koleżance, co naprawdę o tym wszystkim myśli.

Zdaniem Konkola, całą swoją karierę Wyszkoni oparła na cudzej twórczości, głównie jego, ale nie tylko. W specjalnym oświadczeniu do redakcji „CGM” stwierdził, że artystka wykorzystuje wielkoduszność, jaką okazał jej przed laty:

"Gdy byliśmy młodzi, wszyscy członkowie zespołu byli wpisywani jako współautorzy, niezależnie od tego, kto stworzył daną piosenkę. Ania nie napisała żadnej nuty oraz żadnego słowa do takich piosenek, jak "Agnieszka" czy "Narcyz". Pan Maciej Durczak może zapytać swoją partnerkę, czy to prawda, ale nie zrobi tego, bo już kiedyś ją zapytał przy zespole: "Czy to prawda, że nie ty napisałaś tekst do piosenki "Oczy szeroko zamknięte", tylko twój laryngolog"? Zamiast odpowiedzi był płacz Ani i zamiatanie sprawy pod dywan". 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Najpierw wieści o problemach zdrowotnych Wyszkoni, a teraz to. Już wszystko jasne

Konkol i Ania Wyszkoni spotkają się w sądzie. Wprost wyjawił, czego nie może odpuścić. "Hipokryzja"

Adam Konkol oskarżył Anię Wyszkoni. "Robi to, by się utrzymać"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wyszkoni | Adam Konkol | Katarzyna Nosowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy