Reklama
Reklama

Beata Kozidrak przeprowadza się do Warszawy! Co z mężem?

Jak informuje tygodnik "Na Żywo", Beata Kozidrak (54 l.) postanowiła opuścić na jakiś czas dom i przeniosła się do starszej córki do Warszawy. Co się za tym kryje?

W Andrzeju mam przyjaciela. Mogę wypłakać się na jego ramieniu, on mnie rozumie – tak rok temu Beata Kozidrak (55) mówiła o swoim mężu i menadżerze Andrzeju Pietrasie (60).

Tymczasem w udzielonym ostatnio wywiadzie wyznała, że nową solową płytę planuje nagrywać w Warszawie.

I na ten czas przenieść się z Lublina do stolicy.

"Córka i zięć mają tam własne studio nagrań, na jakiś czas się do nich przeprowadzę" – powiedziała.

Dodała, że w stolicy ma przyjaciół, z którymi łączą ją gusta i plany muzyczne.

Reklama

Po tej deklaracji niektórzy znajomi piosenkarki zaczęli podejrzewać, że Beata szuka pretekstu, by wyrwać się spod skrzydeł małżonka, który od 36 lat czuwa nad rozwojem jej kariery.

Ale słynie też z apodyktycznego charakteru.

"Gdy Beata komponuje piosenkę, jej pierwszym słuchaczem jest jej mąż.

Jeśli coś mu się nie podoba, mówi to bez ogródek" – zdradza „Na żywo” osoba z otoczenia pary.

Dodaje, że choć Beata i jej mąż wyprodukowali razem wiele hitów, piosenkarka chciałaby unowocześnić swoje utwory.

"Inspirują mnie produkcje amerykańskie. Słucham wielu płyt naraz. Podpatruję, jak są zrealizowane, zaaranżowane.

W muzyce wszystko się zmienia, jest w ruchu. Chcę w tym być, śledzić i sama tworzyć rzeczy świeże" – wyznała ostatnio gwiazda.

Tymczasem jej małżonek przyzwyczajony jest do tradycyjnego brzmienia.

"Na tym tle dochodzi między nimi do ostrych nieporozumień. Bywa, że walczą ze sobą jak prawdziwe włoskie małżeństwo" – mówi znajomy pary.

Dodaje, że by uniknąć spięć, Beata chce tym razem nagrać nowe utwory z dala od Andrzeja.

"Po rozłące z Beatą Andrzej na pewno złagodnieje. Choć się kochają, oboje, czasem muszą od siebie odpocząć" – mówi ich znajomy.


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kozidrak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy