Reklama
Reklama

Beata Kozidrak: Rozwód to nie wszystko!

Beata Kozidrak (56 l.) podjęła bardzo radykalne decyzje...

Stało się to, co chyba musiało się stać. Beata Kozidrak złożyła w lubelskim sądzie pozew o rozwód z mężem Andrzejem Pietrasem (62 l.). To bardzo ważna decyzja, bo definitywnie kończy życie, jakie dotychczas prowadziła piosenkarka.

Najwyższy czas na rozwód

Ślub odbył 9 czerwca 1979 roku w Lublinie. Małżonkowie spędzili razem przeszło 35 lat i wydawało się, że żaden kryzys ich nie pokona. A jednak. W zeszłym roku pojawiły się pierwsze informacje, że związek ma problemy. Początkowo zaprzeczali, ale potem, gdy piosenkarka wyprowadziła się do córek do Warszawy, plotki stały się faktem. Podczas tegorocznych świąt wielkanocnych Beata przyjęła bliskich już w swoim nowym warszawskim domu.

Reklama

Teraz, gdy minęło zamieszanie związane z rozstaniem piosenkarki i jej męża, mamy nowy etap. Beata Kozidrak zdecydowała się na ostateczny krok i wystąpiła o rozwód. Z informacji, do jakich dotarło „Życie na Gorąco”, wynika, że artystkę w sądzie będzie reprezentowała kobieta prawnik. Dodatkowo Beata jakiś czas temu założyła własną firmę, która reprezentuje już tylko wyłącznie ją jako artystkę i piosenkarkę. Do tej pory za wszystkie sprawy związane z koncertami, kolejnymi płytami zespołu Bajm, finansami, ale też samej Beaty Kozidrak, odpowiadał jej mąż. Piosenkarka, co najwyżej, odpowiadała za swój sceniczny ubiór. 

Jednak i to też się zmieniało. Niedawno media obiegła informacja, że pani Beata zatrudniła własnego szofera. To jednak nie koniec. Na początku lutego jej sprawami zawodowymi zaczęła zajmować się Monika Kordowicz, która wcześniej była m.in. menedżerką Justyny Steczkowskiej (43). W świetle tych wszystkich faktów decyzja o rozwodzie już tak bardzo nie zaskakuje. 

Do podziału jest spory majątek...

Przed piosenkarką i jej mężem Andrzejem Pietrasem teraz bezpośrednia batalia sądowa. Może ona zakończyć się szybko i w miarę zgodnej atmosferze, ale może też ciągnąć się miesiącami w końcu do podziału jest majątek, jaki przez lata artystycznej działalności zdobyli razem. Są też nieruchomości w Polsce, ale też za granicą. 

Do tego prawa do nazwy zespołu i do niebagatelnej spuścizny muzycznej, która tylko z tytułu praw do tekstów piosenek i muzyki przynosi im, i wciąż będzie przynosić, niebagatelne zyski. Jak to się ostatecznie zakończy, trudno dziś wyrokować?

Jedno jest pewne, nie będą to łatwe miesiące dla obojga.




Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kozidrak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy