Reklama
Reklama

Beata Tyszkiewicz skazana na stałą opiekę. Córka aktorki zdruzgotana! "Robię wszystko"

Beata Tyszkiewicz (83 l.) kilka lat temu wycofała się całkowicie z życia publicznego. O tym, co dzieje się z aktorką, informuje głównie jej córka. Karolina Wajda nie kryje, że pojawiają się kolejne problemy. Ostatnio głośno było o problemach mieszkaniowych schorowanej gwiazdy. Na tym jednak nie koniec dramatu...

Beata Tyszkiewicz to ikona kina, którą Polacy wprost uwielbiają. Przez wiele lat zasiadała także w jury w "Tańca z gwiazdami", co podtrzymywało jej popularność.

Niestety, jakiś czas temu aktorka wycofała się z życia publicznego i zaszyła w domu. Okazało się, że ma to związek z problemami zdrowotnymi, o czym poinformowała córka Karolina Wajda. 

Niedawno okazało się, że gwiazda musi mierzyć się z kolejnymi problemami. Tyszkiewicz mieszka w mieszkaniu komunalnym, co uniemożliwia wprowadzenie się córki na stałe. Urzędnicy ostrzegli, że z powodu "dzikiego lokatora", mogą zabrać jej lokum. 



"Powodem odmownej decyzji urzędu jest to, że posiadam w Warszawie mieszkanie, więc zgodnie z prawem nie mogę formalnie zamieszkać w lokalu mojej mamy, który należy do miasta. Takie jest prawo - żali się w "Na Żywo" córka Tyszkiewicz i Wajdy.

Reklama

Karolina Wajda: Mama wymaga już stałej opieki

Do sprawy wróciła też w rozmowie z "Super Expressem", gdzie nie kryje swego oburzenia...

"To doprawdy dziwne, że tylko osoby nieposiadające własnego mieszkania w Warszawie, mogą zamieszkać ze swoim rodzicem w mieszkaniu komunalnym, znajdującym się w stolicy" – komentuje zbulwersowana Karolina.

Karolina próbuje nakłonić matkę, że problem rozwiązałby się, gdyby ta chciała się przeprowadzić do jej dworku pod Warszawą. Matka nie chce jednak o tym słyszeć...

Wajda nie chce jej zabierać siłą, bo to mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć jej stan. Stres i zagubienie nie są wskazane, ale sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna.

"Mama wymaga stałej opieki. Tak naprawdę ma tylko mnie i moja siostrę. Wiktoria mieszka z rodzina w Szwajcarii, ja pod Warszawą. Codziennie pokonuję ponad 100 kilometrów, żeby zapewnić mamie opiekę" - dodaje Karolina. 

Zapewnia jednak, że nie żali się, bo kocha mamę i wie, że to obowiązek dziecka, by się zaopiekować rodzicem...

"Robię wszystko, żeby mama czuła i wiedziała że jestem blisko. To nie jest dla mnie jakiś szczególny wysiłek ani przykry obowiązek, to normalne" - mówi. 

Karolina nie poprosiła też o pomoc pracowników socjalnych, bo jak twierdzi: są osoby w jeszcze trudniejszej sytuacji.

Zobacz też:

Patryk Vega: "W niedziele staram się nie wykonywać procesów w głowie"

Patryk Vega w nowym Ferrari

Koronawirus we Włoszech. Wkrótce nowe obostrzenia

Co kryje się za głębią piosenek Adele? Oto jej trudne historie miłosne

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy