Reklama
Reklama

Bogumiła Wander świętuje urodziny z mężem i lampką wina!

Legendarna prezenterka TVP ostatnio obchodziła swoje 75. urodziny. Mąż postanowił sprawić, by ukochana Bogumiła Wander poczuła się tego dnia wyjątkowo...

Żeglarz Krzysztof Baranowski (85 l.) zabrał ukochaną jubilatkę do urokliwej knajpki, gdzie wznieśli toast za kolejne lata szczęśliwego małżeństwa. 

Najwyraźniej wino w lokalu było zbyt drogie, bo para wstąpiła jeszcze do sklepu po butelkę trunku, gdzie ceny były zapewne o wiele przystępniejsze, a przecież nie jest tajemnicą, że Wander i Barańskiemu ponoć nie wiedzie się najlepiej.  

"Jestem bankrutem. Po latach ciężkiej pracy muszę sprzedać nasz dom w Konstancinie, bo nie jestem w stanie go utrzymać. Budowaliśmy go jeszcze w wieku produkcyjnym, przy niezłych zarobkach. Teraz dwie emerytury nie wystarczają na opłacenie rachunków. Czasem trafi się jakiś wykład motywacyjny, wtedy mamy dodatkowe pieniądze" - lamentował swojej książce mąż Wander. 

W kontekście picia wina martwią także słowa pana Krzysztofa...

"W południe wyciągam wino do obiadu, a właściwie dwa, bo dla mnie białe, a dla Bogusi czerwone. Lubimy wino. Po obiedzie ogląda telewizję, ja idę na drzemkę. Po drzemce idziemy na spacer albo wsiadamy w samochód i jedziemy do Konstancina. Tam odwiedzamy znajome i nieznajome pieski" - opowiadał.

Na szczęście na zdjęciach widać, że winko piła tylko szanowna jubilatka, a jej ukochany popijał sok. 

Razem szczęśliwie wrócili więc do domu...

Reklama

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bogumiła Wander | Krzysztof Baranowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama