Reklama
Reklama

Bokser, Marcin Najman krytykuje papieża Franciszka. Ma do tego kompetencje? Oto jego słowa

Odklepujący Marcin Najman co chwile postanawia w desperacki sposób ratować resztki swojej "kariery". Tym razem bokser staje w obronie cierpiącej ludności w Ukrainie i doszczętnie krytykuje papieża Franciszka. Czy bokser, jako zadeklarowany katolik znajdzie miejsce na miłosierdzie dla głowy kościoła w sędziwym wieku?

Marcin Najman, nazywany również "El Testosteron" chętnie wypowiada się na wszelkie tematy, które akurat są medialne. Chyba wszyscy pamiętamy jego słynny wyjazd na Jasną Górę, by bronić klasztoru Paulinów, ale okazało się "że tu nikogo nie ma". Po wystawieniu Najmana przez Krzysztofa Stanowskiego już nikt nie traktował boksera poważnie. Czy po słowach krytykujących papieża Franciszka, PR sportowca się zmieni?

Reklama

Marcin Najman krytykuje papieża Franciszka

Po ostatnim wywiadzie papieża Franciszka i jego absurdalnych słowach na temat wojny w Ukrainie, Putina, "szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji" i "winie wszystkich", wszyscy wierzący są w szoku. Nie brakuje wśród nich gwiazd i celebrytów z polskiego podwórka. Oprócz Najmana, tak samo krytycznie wypowiedziała się o papieżu Ewa Minge, która stwierdziła, że to koniec kościoła katolickiego i "Król jest nagi".

Marcin Najman jako zadeklarowany i (podobno) praktykujący wierzący postawił publicznie podać w wątpliwość słowa wypowiedziane przez papieża Franciszka. Cały wpis opublikował na Facebooku.

Co powiedział Marcin Najman o papieżu Franciszku? Oto jego słowa

Jednak te krótkie kilka zdań to tak naprawdę wstęp do - uwaga - bardzo sensownego wywodu. Nie podejrzewaliśmy o to Marcina Najmana, ale najwyraźniej, nawet wierzących poruszyło to, co ostatnio wygadywał Franciszek. 

"Papież, pewnie w związku z tym, że pochodzi z Argentyny, nie zna tak dobrze Rosji, jak my. A Rosja na przestrzeni wieków się nie zmieniła" - twierdzi Marcin Najman.

We wpisie boksera nie zabrakło też nawiązań do historii, zwłaszcza Polski, kiedy jako osamotniony kraj "otrzymaliśmy pomoc".

Co więcej, pod treścią posta bokser podpisał się imieniem i nazwiskiem, co jest bardzo rzadko spotykane, biorąc pod uwagę netykietę stosowaną w mediach społecznościowych.

Zgadzacie się z nim?

Zobacz też:

Kasia Cichopek i Marcin Hakiel: nie będzie cichego rozwodu. Przyjaciółka komentuje zdradę

"Sanatorium miłości 4". Kim jest Piotr z Piaseczna, który zawrócił w głowie Ani?

Jackowski bije na alarm. To sie stanie w maju

Niebezpieczne jeziora świata

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Najman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy