Reklama
Reklama

Borys Szyc żeni się z ukochaną! Tygodnik ujawnia szczegóły!

Potrzebowali czasu, by dojrzeć do bycia razem. Pokonali wiele przeszkód i są gotowi, by powiedzieć: „Tak”.

Jeszcze niedawno, pytani o plany ślubne, unikali deklaracji. 

"Media „pożeniły” nas już kilka razy. Nie chcemy się spieszyć" – twierdziła stanowczo Justyna. 

Dzisiaj Borys szykuje się na wesele.

"Może sam przyrządzę menu dla gości. Na papierze, nie wiem, czy później znajdę czas, żeby je ugotować. Jest tak dobrze, że ja marzę, żeby było tak dobrze, jak jest" – zapewnia. 

"Para planuje kameralną uroczystość. Oboje uwielbiają Sopot. Mają tam mieszkanie i spędzają każdą wolną chwilę. To jedna z lokalizacji, którą biorą pod uwagę" - czytamy w "Dobrym Tygodniu".

Reklama

W tym roku świętują swoją piątą rocznicę, choć tak naprawdę znają się od 15 lat.

Spotkali się na planie Teatru Telewizji. Szybko zostali parą, ale jego zajmowało głównie życie towarzyskie. Nie był gotowy na związek, chociaż, jak przyznał, to Justyna go rzuciła.

Poszli każde w swoją stronę. Ona wyszła za mąż, urodziła dzieci. On odniósł sukces zawodowy. Doczekał się córki, ale ani w roli ojca, ani partnera nie sprawdzał się równie dobrze jak na scenie. 

Coraz więcej pił. Pewnego dnia, przeglądając Facebooka, zobaczył znajomą twarz. Poczuł, że musi sprawdzić, dlaczego Justyna jest tak smutna na zamieszczonym zdjęciu!

"Tak mnie to poruszyło, że zaproponowałem obiad. Zakochałem się na nowo. Justyna przechodziła przez trudny rozwód, Borys zmagał się z chorobą alkoholową" - wyznał. 

Zdecydowali, że jeśli ma im się udać, potrzebują wsparcia.

"Poszliśmy na terapię, nie była sielanka. Jego ukochana podzieliła się wspomnieniem trudnych chwil.

"Nie raz chciałam rzucić to w diabły i po prostu udawać, że wcale nie chcę tych wszystkich mądrości i zmian" – wyznała. 

Mimo iż ich droga była wyboista, udało im się. Mieszkają razem z dziećmi Justyny na warszawskiej Saskiej Kępie. Częstym gościem jest u nich Sonia (14), córka Szyca. 

Wierzą, że zdali egzamin jako rodzina i są gotowi na kolejny etap. Dziś Borys pragnie, by móc nazywać ukochaną żoną. 

"Istnieje między nami chemia, miłość i wszystko to, co musi łączyć kobietę i mężczyznę" – zapewnia. 

Wie, że choroba alkoholowa jest podstępna i może zdarzyć mu się nawrót, ale wierzy, że razem z Justyną pokonają trudności. 

"Nie znam wielu par, które przeszły tak dużo w takim krótkim czasie, tak diametralnie zmieniając swoje życie i sprawdzając się w ekstremalnych sytuacjach. My przetrwaliśmy! Co stanowi naszą wielką siłę" – przekonuje aktor.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy