Reklama
Reklama

Borysewicz był chorobliwie zazdrosny

Kolejny związek muzyka Lady Pank, Jana Borysewicza, odszedł do przeszłości. Tym razem powodem rozstania była podobno zazdrość gitarzysty o ukochaną.

56-letni Borysewicz znany jest z tego, że nie przywiązuje się na długo do swoich wybranek. W 2006 roku rozstał się z żoną, by związać się z młodszą od niego o 23 lata Magdą Glinkowską. Gdy i ta relacja nie przetrwała próby czasu, Jana zaczęto widywać na salonach z byłą modelką Patrycją.

Teraz, jak informuje "Fakt", Borysewicz znowu jest sam. Podobno powodem rozstania nie były zdrady ani alkoholowe wybryki lidera Lady Pank, a jego chorobliwa zazdrość.

"Ostatnio miarka się przebrała, gdy po jednej z imprez gitarzysta znów zwracał jej uwagę. Tego już było za wiele dla jego partnerki. Nasze źródło donosi, że rozgoryczona Patrycja wyprowadziła się z wynajmowanego mieszkania i zwróciła klucze muzykowi" - czytamy.

Reklama

Patrycja podobno jest zdruzgotana, że jej związek, z którym wiązała wielkie nadzieje, nie wypalił. A Jan, jak przypuszczamy, szybko się pocieszy...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jan Borysewicz | rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama