Reklama
Reklama

Britney Spears: lesbijka, striptizerka, zabójczyni

Britney Spears ma podobno zagrać w nowym filmie Quentina Tarantino. Upadła gwiazdka ma wcielić się w rolę zabójczyni Varli, która przy okazji, jak to zwykle bywa u Tarantino, jest na dodatek striptizerką i lesbijką, a nowy obraz będzie remake'iem kultowego filmu z 1965 roku pod tytułem "Faster Pussycat! Kill! Kill!".

Osoba ze środowiska filmowego powiedziała prasie: "Quentin jest przekonany, że Britney nadaje się idealnie do tej roli. Britney z kolei jest w niebo wzięta, ponieważ sądzi, że to odmieni jej życie i karierę. Film, który odniósłby sukces, pomógłby jej wyrwać się z koszmaru, jakim jest ostatnio jej życie."

W filmie postać Varli, grana oryginalnie przez Turę Satanę, przewodzi trio striptizerek i zabija człowieka gołymi rękami. Tarantino najpierw chciał zapewnić sobie udział Britney, a teraz stara się przekonać dwie inne hollywoodzkie ślicznotki, żeby dołączyły do obsady.

Reklama

Dla Brit nie będzie to pierwsze seksowne trio. Wystarczy wspomnieć galę MTV Video Music Awards z 2003 roku, kiedy to Spears zawojowała scenę wspólnie z Madonną i Christiną Aguilerą, a w trakcie występu panie wymieniły się namiętnymi pocałunkami, co spowodowało istny szał na widowni i przeszło do historii jako najgorętszy występ wszechczasów.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama