Reklama
Reklama

Była mistrzyni Polski w siatkówce Jolanta Molenda próbuje wyjść z bezdomności

Historia Jolanty Molendy (53 l.) wstrząsnęła siatkarskim światem. Była zawodniczka polskiej reprezentacji w siatkówce jeszcze do niedawna była bezdomna. Popadła w problemy alkoholowe. Po materiale "Faktów" TVN na pomoc przybyły koleżanki z drużyny.

Historia Jolanty Molendy (53 l.) wstrząsnęła siatkarskim światem. Była zawodniczka polskiej reprezentacji w siatkówce jeszcze do niedawna była bezdomna. Popadła w problemy alkoholowe. Po materiale "Faktów" TVN na pomoc przybyły koleżanki z drużyny.

Jolanta Molenda na ławkę w parku trafiła trzy lata temu (jej dorobek mieści się w dwóch reklamówkach). Jak mówi, załamała się po śmierci bliskich - najpierw rodziców, potem męża. To wszystko wydarzyło się w ciągu jednego roku. Do tego doszedł konflikt z córkami.

Dziś dzięki wsparciu dawnych koleżanek z drużyny próbuje wrócić do normalnego życia. Choć pobiera rentę inwalidzką przyznaną przez ZUS z powodu całkowitej niezdolności do pracy, nie stać jej na wynajęcie lokum. Choruje na cukrzycę, padaczkę i ma problem ze stawami.

- Serce pękło. Dzięki wam zobaczyliśmy, w jakiej sytuacji jest Jola. Bo nikt o tym nie wiedział - podkreśla w rozmowie z "Faktami" TVN Agata Kopczyk, była reprezentantka Polski w siatkówce.

- Musimy być wszystkie razem, musimy być zespołem i do tego zespołu wciągnąć Jolkę. Ona była nam bardzo potrzebna wtedy i dzisiaj też jest bardzo potrzebna - zaznacza Kopczyk.

Reklama

Jolanta Molenda przyznaje, że pomoc koleżanek "to większa podpora psychiczna niż jakikolwiek lekarz". Deklaruje, że po wyjściu ze szpitala, gdzie leczy chorą nogę, pójdzie na terapię. Wsparcie dla byłej sportsmenki deklaruje także środowisko siatkarskie.
- Aż brakuje mi po prostu słów, żeby opisać ich serca. Wspaniałe, po prostu wspaniałe. Ja jestem na to gotowa. Podejmę z nimi razem tę walkę. Uświadomiły mi, że warto - mówi o koleżankach Molenda.

- Zwycięża to, co jest duchem w sporcie, odpowiedzialność za swojego partnera w zespole. I tę odpowiedzialność wzięła teraz drużyna - dodaje Janusz Uznański z Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

TVN24/x-news

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jolanta Molenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy