Reklama
Reklama

Cejrowski o Czubaszek: Gnijąca śliwka

Wojciech Cejrowski nawołuje do bojkotu Marii Czubaszek.

Wyznanie znanej satyryk, dotyczące aborcji, jednych zaskoczyło pozytywnie, drugich zniesmaczyło. Do tej grupy niewątpliwie należy Wojciech Cejrowski, który na Facebooku pisze o dwóch "zabójstwach" Czubaszek, ją samą nazywając "gnijącą śliwką".

"Proszą Państwo bym komentował okrzyk Marii Czubaszek: 'Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam', dotyczący dwóch aborcji?

Dwa światy w jednym zdaniu: Bóg i cud z jednej strony, dwa zabójstwa z drugiej.
Te światy się nie dogadają. Nie będzie spotkania w pół drogi, bo nie idziemy ku sobie. I nawet nie wolno podchodzić, by się nie zarazić" - pisze z obrzydzeniem.

Dalej jest jeszcze ostrzej. Podróżnik namawia do ostracyzmu!

"Kiedy Naród Wybrany wkroczył do Ziemi Obiecanej otrzymał wyraźny nakaz, by się nie mieszać, nie przyjaźnić i nie spółkować z innowiercami.

W tak radykalnej sytuacji należy gnijącą śliwkę usunąć z kosza, by nie zgniły inne zdrowe. Pani Czubaszek nie należy zapraszać, ją należy wypraszać. Omijać milczeniem. Nie chodzić do miejsc, w których jest gościem; zmieniać kanał na którym gada. Można się za nią modlić - z daleka. O rozum, o serce, o łaskę. Te rączki i nóżki, które kazała rozszarpać, bo "nie lubi dzieci", czekają gdzieś tam w niebie, na mamusię, która je kazała spuścić do kibla. Oby się doczekały. Oby w porę przyszło nawrócenie".

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maria Czubaszek | Wojciech Cejrowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama