Reklama
Reklama

Co się stało z majątkiem Hanki Bielickiej?

Gwiazda nie miała zbyt wiele. Nie posiadała również dzieci...

"Nie jestem bogata! Jedyny luksus, z którego nie potrafiłam nigdy zrezygnować, to moje... gosposie" - żartowała tuż przed śmiercią, pytana, komu zamierza zapisać w spadku swój majątek.

Gdy 9 marca 2006 roku zmarła w warszawskim szpitalu na Banacha, cała Polska pogrążyła się w żałobie. Osobą, która przez ostatnie miesiące życia nie odstępowała pani Hanki na krok, była jej jedyna żyjąca krewna, córka ciotecznego brata aktorki, Barbara Wudarska.

"Ciocia miała wielkie serce. Wszystko, co mogła, rozdała" - twierdzi w rozmowie z "Życiem na Gorąco" jedyna spadkobierczyni gwiazdy, dodając, że po sławnej kuzynce pozostały jej tylko piękne wspomnienia, zdjęcia, kapelusze oraz nagrody i odznaczenia.

Reklama

"Stroje i większość kapeluszy ciocia przekazała osobiście księdzu Andrzejowi Godlewskiemu, który jeszcze za jej życia otworzył w Łomży salonik Hanki Bielickiej. Reszta trafiła do warszawskiego Muzeum Teatralnego" - dodaje krewna aktorki.

A co stało się ze 106-metrowym mieszkaniem Hanki Bielickiej przy ulicy Śniadeckich w Warszawie? "Utrzymanie tego mieszkania przerastało moje możliwości finansowe" - mówi bratanica pani Hanki Bielickiej.

Z wpisów w księdze wieczystej mieszkania, które aktorka zajmowała przez 37 lat, wynika, że w chwili śmierci wcale nie była jego właścicielką. Sprzedała je w sierpniu 2004 roku Agnieszce Odorowicz.
Szefowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej wciąż tam mieszka. "Pani Hanka chciała przed śmiercią uporządkować wszystkie swoje sprawy, by nikt nie musiał się nimi zajmować, gdy odejdzie" - mówi "Życiu na Gorąco" osoba, która dobrze znała niezapomnianą gwiazdę.
Ludzie wciąż ją kochają i pamiętają o niej. "Ciocia była życzliwą i wrażliwą na potrzeby innych osobą. Nigdy nie odmawiała pomocy. Cieszyła się, mogąc uszczęśliwiać ludzi" - twierdzi Barbara Wudarska. W marcu minie siedem lat od śmierci Hanki Bielickiej.

Jej grób na warszawskich Powązkach pokrywa dziś śnieg, ale wkrótce pojawi się na nim mnóstwo kwiatów i zniczy. W rocznicę śmierci aktorki mieszkańcy Łomży złożą bukiety przy pomniku-ławeczce pani Hanki na ulicy Farnej i odwiedzą salonik jej imienia. "Byłaby szczęśliwa, wiedząc, że ludzie ciągle ją kochają" - mówi bratanica. 



ZO
5/2013

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Hanka Bielicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy