Reklama
Reklama

Colin Farrell kontroluje Bachledę!? Wprowadził się do jej domu!

Bliscy Alicji Bachledy-Curuś (31 l.), choć nie mówią o tym głośno, są zaniepokojeni sytuacją, w której się znalazła...

Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku.

Aktorka opływa w luksusy, jej syn Henry Tadeusz (5 l.) dobrze się rozwija. I ma obok siebie tatę – Colina Farrella (38 l.).

Bo – i to budzi zaniepokojenie – irlandzki aktor postanowił właśnie zamieszkać razem ze swoim synem w domu Alicji w Stanach Zjednoczonych.

"Może dla Ali byłoby lepiej, gdyby Colin okazał się ostatnim draniem. Mogłaby spokojnie, bez wyrzutów sumienia, ułożyć sobie życie z kimś innym, a tak nie może uwolnić się od przeszłości… (...)

Reklama

Alicja na prośbę aktora urządziła dla niego pokój w swoim domu. We trójkę spędzają więcej czasu" – twierdzą w "Rewii" znajomi aktorki.

Przez to Alicji ponoć coraz trudniej zacząć życie od nowa. Z kolejnych romansów nic nie wychodzi, a ona nadal nie związała się z nikim na stałe.

Jej bliscy coraz bardziej wątpią, że kiedykolwiek to nastąpi.

Tym bardziej, że Farrell jest ciągle obok!

"Zawsze, gdy ktoś w miarę poważny pojawia się u boku Ali, natychmiast relacje z Colinem nabierają rumieńców.

Tak jakby Irlandczyk wyczuwał, że może ich oboje stracić! – czytamy.

Myślicie, że wrócą do siebie?




Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś | Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy