Reklama
Reklama

Colin Farrell postawił Bachledzie ultimatum!

Alicja Bachleda-Curuś (33 l.) tego raczej się nie spodziewała...

Parę miesięcy po rozstaniu aktorki z hollywoodzkim gwiazdorem wyszło na jaw, że Farrell płaci Ali ogromne alimenty w wysokości ok. 100 tysięcy złotych na ich syna Henry'ego Tadeusza. Niemniej postawił jej wówczas kilka warunków.

Tabloidy plotkowały, że poinformował Bachledę, iż jeśli znajdzie sobie nowego faceta, to on poważnie obniży jej alimenty. Nie wiadomo na ile przestrogi Farrella poskutkowały, ale faktem jest, że od rozstania Ala właściwie wciąż jest samotna. 

To mogłoby się zmienić po przeprowadzce do Polski, której zapowiedzią było kupienie przez Alę apartamentu w Krakowie. 

Reklama

Tabloidy coraz śmielej plotkują, że Bachleda bardzo zbliżyła się do aktora Mikołaja Roznerskiego, którego poznała na planie filmowym. 

Jednak powrót Bachledy do Polski nie jest wcale taki pewny. Ojciec Henry'ego nie zgadza się na to, aby syn wyjechał ze Stanów i dorastał w Polsce.

"Zaniepokoiło go jednak, że Alicja kupiła apartament w Krakowie, a on chce być blisko syna i nie życzy sobie, by wróciła do Polski na stałe" - zdradza informator "Faktu".

Jednocześnie nieco odpuścił Ali w kwestii układania sobie życia u boku innego mężczyzny. Już ponoć pozwala jej na nowy związek, ale oczywiście nie w Polsce!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś | Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama