Reklama
Reklama

Damian Krysztofik NEF dźgnięty nożem na parapetówce u znajomego! Całe mieszkanie zalane krwią

24-letni Damian Krysztofik, znany jako NEF, odwołuje koncerty. Powód? Podczas parapetówki u znajomego został kilkakrotnie dźgnięty nożem. Poszło o... rozlanego na dywanie drinka.

Jest wschodzącą gwiazdą disco polo. Niebawem miał wyruszyć w trasę koncertową. Niestety, musiał ją odwołać ze względu na obrażenia, jakich doznał na parapetówce u znajomego.

Jak mówi, poszedł obejrzeć nowe mieszkanie kolegi w dzielnicy Wilanów, "po północy jego towarzysz wstał od stołu, wyjął duży nóż kuchenny z szuflady przypominający maczetę i blisko dwie godziny uderzał go ostrzem".

Muzyk twierdzi, że nie mógł uciec z mieszkania, gdyż został tam uwięziony.

"Drzwi zamknięte i klucze schowane, ponadto 3 piętro, więc wiedziałem, że skok skończy się śmiercią. (...) Gdy [napastnik] zobaczył, że próbuję zadzwonić na 112, dostałem kilkanaście ciosów prosto w kolana L + P oraz podudzia L + P strony, czego efektem jest poruszanie się na wózku inwalidzkim. Głębokie rany szyte są także na rękach, głowie, przedramionach, ramionach oraz plecach i barku" - pisze NEF w swoim oświadczeniu.

Reklama

Krzyki młodego muzyka usłyszał ochroniarz i wezwał policję. Gdy ta przybyła na miejsce, całe mieszkanie "zalane było krwią i wyglądało jak rzeźnia po morderstwie kilkunastu osób".

Łukasz Łapczyński, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w rozmowie z "Super Expressem" wyjaśnia, że muzyk został zaatakowany nożem przez innego mężczyznę, który zadał mu kilka ciosów w okolice głowy, szyi, przedramion, kolan i podudzi.

"Mężczyźni byli pod znacznym wpływem alkoholu. Znali się wcześniej, pokrzywdzony udał się do niego m.in. w celu wspólnego spożywania alkoholu. W trakcie doszło pomiędzy nimi do nieporozumienia. Wtedy napastnik użył noża" - czytamy.

Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące i oskarżony o usiłowania zabójstwa, kierowania gróźb pozbawienia życia wobec interweniującego funkcjonariusza policji oraz znieważenia funkcjonariusza policji. Mężczyzna przyznał, że ugodził nożem NEF-a, twierdzi jednak, iż działał w obronie własnej. Przyznał się też do pozostałych zarzutów.

Sam Krysztofik trafił do szpitala. "Jest mi niezmiernie przykro, ale z powodów zdrowotnych jestem zmuszony odwołać koncert, który miał odbyć się 19 października Klubie Galeria NEF live at Club Galeria! Mam nadzieję, że spotkamy się niebawem :) Trzymajcie się" - napisał w oświadczeniu.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy