Reklama
Reklama

Dancewicz o seksizmie i rozbieranych scenach: "Tylko kretynka cieszyłaby się z tego!"

Renata Dancewicz (52 l.) w ostatniej rozmowie otworzyła się na temat trudnych doświadczeń z początku kariery aktorskiej. Opowiedziała o rozbieranych scenach oraz zwróciła uwagę na problem seksizmu. "Tylko kretynka cieszyłaby się z tego, że jest odbierana wyłącznie przez pryzmat seksualności" - wyznała. Co ją spotkało?

Renata Dancewicz o seksizmie

Renata Dancewicz jest znana telewizyjnym widzom jako Weronika z serialu "Na Wspólnej". Nie wszyscy wiedzą, że aktorka zadebiutowała już w latach 90. u boku Marka Kondrata w filmie "Pułkownik Kwiatkowski" czy serialu "Radio Romans".

Okrzyknięto ją wówczas symbolem kobiecości i zachwycano jej figurą. Otrzymywała mnóstwo propozycji rozbieranych scen! Niestety, wcale nie była nimi zachwycona.

Co więcej, dziennikarze i recenzenci skupiali się głównie na... biuście gwiazdy, co mocno ją irytowało. 

Reklama

Przypomnijmy, że feministka w 2003 roku pojawiła się na okładce Playboya. Uważa jednak, że to nie kłóci się z jej poglądami. Ważne, aby postępować w zgodzie ze sobą. 

Aktorka gorzko wspomina rozbierane sceny

Dancewicz przyznała, że rozbierane sceny za granicą postrzegane są zupełnie inaczej. W Polsce budzą natomiast toksyczne emocje i niepotrzebne skojarzenia.

Zdaniem Renaty sceny w "Diabelskiej edukacji", "Pułkowniku Kwiatkowskim" czy "Deborah", w których zagrała, były w pewien sposób uzasadnione. Mimo to miała wątpliwości przed podjęciem zleceń.

Zobacz też:

Jakimowicz broni zatrzymanego Michała M. "Ewidentnie mieli chłopaki na własny użytek"

Rodzina "królowej życia" ma kłopoty! Gwiazda zamierza iść na policję!

Taylor Swift wdała się w kolejną aferę?! Oto kto stanął w jej obronie!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Renata Dancewicz | seksizm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama