Reklama
Reklama

Demi Lovato wyznała, że była ofiarą napaści seksualnych! "Cięłam się, wymiotowałam"

Znana piosenkarka Demi Lovato w serialu dokumentalnym opowiadającym o jej perypetiach życiowych, wyznała, że niejednokrotnie była ofiarą gwałtów. Artystka dodała również, że wszystkie jej problemy związane z uzależnieniami i atakami seksualnymi miały miejsce gdy była nastolatką i pracowała na planie jednej z bardziej popularnych produkcji Disney’a.

Świat od 16 marca żyje śmiałym serialem dokumentalnym "Demi Lovato: Dancing with The Devil", który miał swoją premierę na YouTubie. Cykl odcinków przedstawia historie najcięższych momentów z życia piosenkarki. 

Demi opowiada między innymi o swoich uzależnieniach narkotykowych i alkoholowych, jednak nie to wzbudziło największą sensację. Gwiazda wyznała, że pracując przy jednym z seriali Disney Channel, padła ofiarą gwałtu. Była tylko nastolatką, kiedy musiała zmagać się z widokiem swojego oprawcy, który nie poniósł żadnych konsekwencji za swoje czyny.

Reklama


"Byłam częścią disneyowskiej ekipy, o której ludzie mówili, że czekają do ślubu. Nie miałam romantycznego pierwszego razu, to nie było dla mnie i to było do kitu. Wtedy musiałam oglądać tę osobę cały czas, przestałam jeść i zaczęłam radzić sobie w inny sposób: cięłam się, wymiotowałam, cokolwiek. Moja bulimia osiągnęła taki stan, że zaczęłam wymiotować krwią po raz pierwszy" - wspomina traumatyczne przeżycia.

Lovato nie zdradziła jednak nazwiska osoby, która dopuściła się barbarzyńskiego czynu, ani nie wymieniła członka ekipy, którego poinformowała o całym zdarzeniu, a który zdecydował się puścić sytuację płazem.

Piosenkarka również otwarcie mówiła o swoich ciężkich przeżyciach związanych z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, które kilkakrotnie naraziły gwiazdę na dotkliwe uszczerbki zdrowotne. Jedną z najgłośniejszych sytuacji, jakie zaliczyła piosenkarka, było to skrajne przedawkowanie w 2018 roku, które prawie doprowadziło ją do śmierci.

"Miałam 3 udary i atak serca. Wtedy lekarze powiedzieli, że miałam może 5 do 10 minut" - wyznaje w trailerze swojego dokumentu.

Dla wielu fanów Demi jej zła sytuacja zdrowotna była wielkim szokiem. Jej problemy z psychotropami wyszły na światło dzienne w momencie, kiedy na skraju śmierci trafiła do szpitala.

Formą terapii dla artystki, ma być serial dokumentalny, w którym wylicza wszystkie swoje błędy i powraca do niewygodnych chwil życiowych ma być właśnie cykl dokumentalny "Dancing with The Devil", którego fragmenty od kilku dni są na językach wszystkich.

Jak myślicie, to dobra forma na poradzenie sobie z problemami?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy