Reklama
Reklama

DMX przedawkował. Jest podłączony do respiratora i walczy o życie. "Decydujący dzień"

DMX jest podłączony do aparatury, która podtrzymuje jego funkcje życiowe. Legendarny raper przybywa w szpitalu od momentu przedawkowania narkotyków, które doprowadziło do zawału serca. Lekarze nie ukrywają, że nadchodzą decydujące godziny.

50-letni Earl Simmons znany jako DMX (sprawdź!) trafił do szpitala w nocy z 2 na 3 kwietnia. Prawnik rapera, Murray Richman, przekazał, że został podłączony do aparatury podtrzymującej życie po ataku serca, którego doznał na skutek przedawkowania narkotyków. 

Menadżer rapera, Steve Rifkind, przekazał aktualne informacje. Niestety nie miał dobrych wiadomości. Organizm rapera nie jest zdolny do samodzielnego funkcjonowania. 

Reklama

Po przedawkowaniu narkotyków jego mózg pozostawał niedotleniony przez prawie 30 minut, a badania potwierdziły jego niską aktywność. Według doniesień TMZ środa będzie decydującym dniem - odbyć mają się najważniejsze testy.  

Dopiero po zgromadzeniu wyników rodzina będzie mogła podjąć decyzję o dalszym leczeniu. Najbliżsi regularnie odwiedzają chorego, a fani spotykają się przed szpitalem na czuwaniu i modlitwie. 

"DMX pozostaje w śpiączce, a jego życie jest sztucznie podtrzymywane. (...) Jutro przejdzie dalsze testy z zakresu funkcjonowania jego mózgu, po których jego rodzina zadecyduje, co będzie dla niego najlepsze. Doceniamy wasze modlitwy i wsparcie" - poinformował Steve Rifkind w rozmowie z TMZ.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy