Reklama
Reklama

Doda dostała wspaniały prezent. Nie sądziła, że ktoś o tym pamięta...

22 grudnia na oficjalnym kanale Fundacji DKMS na platformie YouTube pojawił się wzruszający film. Nagranie okazało się być podziękowaniem dla jednej z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w Polsce. Doda (36 l.) dziesięć lat temu podczas jednego ze swoich występów apelowała do fanów o zaangażowanie się w pomoc osobom chorym na białaczkę, a jej słowa pobudziły do działania tysiące naszych rodaków.

Dorota Rapczewska wygłosiła pamiętną przemowę w 2010 roku podczas jednego ze swoich występów. Artystka zdecydowała się poprzeć i nagłośnić działania Fundacji DKMS w związku z tragicznymi wydarzeniami, które miały miejsce w jej życiu osobistym.

Doda była wtedy narzeczoną Adama Darskiego (43 l.) – wokalisty zespołu Behemoth. Krótko po tym, jak na palcu piosenkarki pojawił się pierścionek zaręczynowy, u „Nergala” zdiagnozowano białaczkę. 

Artystka nigdy nie ukrywała, że był to dla niej wyjątkowo trudny czas. Stres związany z chorobą partnera odbił się na jej zdrowiu psychicznym oraz fizycznym.

Reklama

Ten okres odmienił ją także pod względem duchowym – Dorota uświadomiła sobie wtedy ogromną skalę problemu, który dotyka dorosłych i dzieci w całym kraju.

Dlatego podczas jednego z koncertów piosenkarka postanowiła poprosić widzów zgromadzonych na sali o zaangażowanie się w pomoc chorym na białaczkę, którzy tak jak jej narzeczony potrzebują przeszczepu szpiku kostnego.

„Jak wiecie mój narzeczony jest bardzo chory, ale nie tylko on. Jest mnóstwo osób chorych na białaczkę w Polsce. Będąc w szpitalu parę tygodni widziałam się z nimi wielokrotnie, większość z nich to są też dzieci. Co godzinę ktoś nowy choruje na białaczkę i tylko i wyłącznie od nas zależy, czy te osoby przeżyją. Wystarczy zarejestrować się na stronie DKMS i być dawcą szpiku. Jeśli chociaż jedna czwarta z oglądających nas dzisiaj to zrobi, to uratujemy kilkaset dzieci, kilkuset dorosłych… Proszę, pomyślcie o tym, jak będzie wracać do domu” – apelowała w 2010 roku Doda.

Artystka nie zdawała sobie sprawy, jak ogromną moc miały jej słowa aż do 22 grudnia bieżącego roku, kiedy jej fani oraz beneficjenci fundacji wspólnie wystąpili w spocie upamiętniającym wydarzenie.

„Doda! Twoje zaangażowanie sprawiło, że miliony osób w całej Polsce dowiedziały się o istocie dawstwa szpiku, a ponad 40 tys. osób zarejestrowało się w bazie Fundacji DKMS. Od Twojego apelu minęło już dziesięć lat, a trzysta czterdzieści osób pomogło potrzebującym pacjentom. To dzięki osobom takim jak Ty to dobro może wiecznie trwać. Dziękujemy!” – mówiła pani Joanna z DKMS.

Film razem z podpisem i podziękowaniami dla twórców i występujących oraz wszystkich, którzy zaangażowali się w akcję został udostępniony na Instagramie Doroty.

"Dostałam dziś taki prezent - piękny. Myślałam, że już mało kto pamięta. Jeżeli przyjdzie mi umrzeć teraz, to będę czuła się spełniona. Nie dzięki nagrodom czy moimi marzeniom, ale dzięki temu, że zrobiłam wszystko, aby uratować jednego człowieka, a udało się aż trzystu czterdziestu. To trzysta czterdzieści żyć! Dziękuje Wam, że byliście wtedy ze mną. To był cholernie ciężki rok, schudłam siedem kilogramów, zachorowałam na bezsenność, wypadały mi włosy z nerwów, zaczęły doskwierać inne choroby. Wytwórnia kazała wydawać płytę, bo...kontrakt. Udzieliłam podczas promocji jednego z gorszych wywiadów w moim życiu, bo wszystko sypało się w środku i na zewnątrz. 'Ale niemiła ta Doda' - słyszałam potem. Zbyt często dajemy się nabrać oczom, nie potrafiąc spojrzeć sercem. Ufamy pozorom i własnym domysłom, wierzymy w plotki, często raniąc. A człowiek potrafi doskonale ukryć ból, chorobę, miłość, złamane serce i żal. Podniosłam się, dziś jestem tu - silna i szczęśliwa, a ze mną trzystu czterdziestu uratowanych. Takie prezenty mogę mieć co rok" - pisała pod filmem wzruszona piosenkarka.

Po publikacji spotu w sekcji komentarzy natychmiast posypało się mnóstwo pozytywnych słów i serdecznych życzeń, zarówno dla podopiecznych fundacji, jak i wokalistki, która niechcący wywołała lawinę dobrych uczynków.

"Tak miało być. Los wiedział z kim go połączyć i prawdopodobnie tylko Ty mogłaś zrobić coś takiego, udźwignąć to, walczyć, poruszyć tyle ludzkich serc. Doskonały przykład na to, że nic nie dzieje się bez przyczyny" - skomentowała post jedna z fanek.

"Zrobiłaś mega robotę. W chwilach zwątpienia w tym całym show - biznesie, przypomnij sobie akcję z DKMS, akcje z 'Artyści przeciw nienawiści' i wiele innych" - docenił inny z obserwatorów.

Doda od lat angażuje się w działalność charytatywną i stara się namawiać do tego innych. Jak widać, jej wysiłki przynoszą efekty. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy