Reklama
Reklama

Doda: Mam nadzieję, że rodzice są ze mnie dumni

Rewia: Twoja mama wygrała walkę z nowotworem. Choroba zmieniła coś w jej życiu?

Doda: - Przekonaliśmy mamę do zmiany odżywiania. Teraz je po mojemu. Z jej jadłospisu całkowicie usunęłam cukier, który zagrzybia. Spożywa teraz dużo zielonych warzyw, np. jarmuż, brokuły, szpinak. Świetnie odkwaszają organizm.

Czuwałaś przy niej, kiedy walczyła o życie?

- Spałam przy jej szpitalnym łóżku. Walczyłyśmy więc o życie razem. Centrum Onkologii w Warszawie to inny świat. Kto tam był, wie o czym mówię...

Reklama

Jaka była przyczyna jej choroby?

- Stres. Mama jest bardzo wrażliwą osobą. Najważniejsze jednak, że udało jej się wygrać z nowotworem. Podczas badań kontrolnych zawsze jestem przy niej ja albo mój tata. Bo czekanie na wyniki to koszmar!

A ty stosujesz dietę?

- Nie jestem uczulona, ale unikam glutenu i ograniczam laktozę. To samo zaleciłam także mojej mamie i wiem, że mnie słucha.

Kto przyrządza te zdrowe potrawy?

- Ciasta bez cukru piekę od dawna sama. Podobnie jak kulki mocy.

Kulki mocy?

- Kasza jaglana, syrop daktylowy, wiórki kokosowe i suszone owoce. Wszystko zmieszane i uformowane w kulki. Można je traktować jak praliny. Robię też zielone koktajle - miksuję banany z jarmużem albo ogórek z sałatą.

Zdarza ci się robić rodzicom prezenty?

- Oczywiście! Kiedy kupuję superkremy lub torebki, to zawsze kupuję podwójnie. Ostatnio wysłałam rodziców do najlepszego hotelu w Kołobrzegu. Spędzałam tam z nimi każde wakacje. Wtedy skromnie, dziś tak, jak mnie stać, czyli na bogato.

Dlaczego Kołobrzeg, a nie Karaiby?

- Bo mama boi się latać. Wsiądzie do samolotu jedynie na mój rajski ślub!

Rodzice są z ciebie dumni?

- Mam nadzieję. Nie ma nic gorszego niż brak szacunku dla rodziców. Dziś dzieci odsuwają się od nich, gdy stają się niepotrzebni. Powinniśmy być im wdzięczni, że nas wychowali...

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy