Reklama
Reklama

Doda oddała pierścionek Haidarowi! Wrzuciła zdjęcia z Urzędu Skarbowego!

Doda (32 l.) postanowiła sprawić ostatni walentynkowy prezent swojemu byłemu narzeczonemu...

Sprawa wartego 200 tysięcy złotych pierścionka, który Emil Haidar wręczył Dodzie, ciągnie się za celebrytką niemal od dnia ich rozstania.

Ostatnio syryjski biznesmen pożalił się w jednym z tabloidów, że Rabczewska wciąż go nie zwróciła, choć nakazał jej to sąd. 

Ponoć do jej domu wkroczył komornik, ale nie znalazł nigdzie słynnego pierścionka.

"Ciągłe uniki pani Rabczewskiej jasno wskazywały, że od dawna pierścionka nie ma. Prawda w końcu wyszła na jaw" - stwierdził Emil.

Okazuje się, że Doda jednak go nie spieniężyła. Z jego oddaniem postanowiła po prostu zaczekać do walentynek.

Na swoim Facebooku zamieściła właśnie relację z wizyty w Urzędzie Skarbowym.

"Kochani, ponieważ Sami Wiecie Kto znowu rozpowszechnia na mój temat nieprawdziwe informacje postanowiłam efektownie zdemaskować kłamstwo - słynny pierścionek JEST W POSIADANIU MOJEJ DŁONI i za chwilę trafi w depozyt do Urzędu Skarbowego. 

Reklama

Na poczet długów Sami Wiecie Kogo wobec mnie i Skarbu Państwa. Ostatni raz dementuję liczne prowokacje, tworzone przez sami wiecie kogo. Rozliczajcie mnie z mojej pracy, a nie przez pryzmat telenoweli 'Zemsta porzuconego'.Darmowy Roczny Czas Promocji moim kosztem OD DZIŚ DEFINITYWNIE zakończył swój żywot" - pisze Rabczewska.

Doda nie byłaby jednak sobą, gdyby nie wbiła kolejnej szpili byłemu. Wyjawiła, że syryjski "milioner" jest ponoć zadłużony na kilkanaście milionów złotych! 

"Przykro mi, że Urząd Skarbowy zmniejszy dług 19 mln jedynie o 150 tys. zł i również z góry przepraszam osobę która kupi ten pechowy gadżet. Szukajcie dobrej miłości :) HAPPY VALENTINES!" - dodała.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy