Dowbor: Facetowi trudno nawiązać kontakt z niemowlęciem
...czyli złote myśli Maćka Dowbora.
Prowadzący "Got to dance - Tylko taniec" udzielił pierwszego wywiadu prasowego po tym, jak jego związek z Joanną Koroniewską ponownie nabrał rumieńców.
Choć Maciek nie chce potwierdzić, że z aktorką znowu są razem (milczy, uśmiecha się), żali się na paparazzich, którzy w ich życiu obecni są bez przerwy...
"Ostatni rok był pod tym względem wyczerpujący. Jeździli za mną codziennie. Stałem się bardziej nieufny, ale też uodporniłem się na bzdety" - wyznaje "SHOW".
"Zrozumiałem, że uprawiając swój zawód, muszę liczyć się z konsekwencjami. Owszem, mógłbym zrezygnować z pracy w show- -biznesie. Pewnie wtedy pozbyłbym się paparazzich. Ale ponieważ lubię swoją robotę - zostaję".
Dowbor chętnie odpowiada natomiast na pytania o córkę Janinkę. Pytany, jak bardzo zbliżył się do niej w ciągu ostatniego roku, mówi:
"Facetowi, przynajmniej mnie, trudno było nawiązać tak bliski kontakt z niemowlęciem. Dopiero gdy dziecko zaczyna mówić i jest sprzężenie zwrotne, mężczyźnie jest łatwiej" - opowiada.
Nie czuje się dobrym ojcem. "Zawsze mógłbym być lepszym. Ale podejrzewam, że każdemu mężczyźnie towarzyszy ta wątpliwość" - dodaje.