Reklama
Reklama

Dramat Dody! Straci kontrakty!?

Wygląda na to, że ten rok nie zapowiada się dla Dody (30 l.) najlepiej. Wszystko z powodu całego zamieszania z Agnieszką Szulim...

Od kilku dni o "królowej" znów jest głośno jak za dawnych czasów.

Tzw. "afera chorzowska" odbiła się szerokim echem we wszystkich mediach. 

Głos w sprawie zabrali celebryci, którzy w większości stanęli po stronie dziennikarki TVN, nawołując przy okazji do bojkotu Rabczewskiej.

Na negatywne skutki całego zamieszania nie trzeba było długo czekać...

"Pojawiły się informacje, że przez incydent piosenkarce grozi utrata bajońskiego kontraktu z właścicielem sklepów RTV i AGD. To byłby dla niej poważny cios!" - donosi "Fakt".

Reklama

Przedstawiciel firmy Przemysław Liszyk zapewnia, że "królowa" nadal jest twarzą sieci sklepów. W kuluarach mówi się jednak, że to tylko kwestia czasu!

"W środowiskach biznesowych plotkuje się natomiast, że firma chce odczekać z ogłoszeniem informacji o zerwaniu współpracy do końca miesiąca" - czytamy w tabloidzie.

Management artystki oczywiście wszystkiemu zaprzecza!

"Każdy rozsądny człowiek nie będzie ustosunkowyał się do sytuacji, w której go nie było i ulegał presji otoczenia Agnieszki Szulim. Zatem plotki, prowokacje i kłamstwa Agnieszki Szulim nie wpłyną na żaden kontrakt Dody" - zapewnia jej rzecznik prasowy.

Na tym nie koniec złych wiadomości z życia skandalistki. Jej znajomi donoszą, że w tym roku czeka ją poważne zaciskanie pasa.

"Kryzys u Dody jest bardzo widoczny. Z początku roku miała z reguły zabukowanych mnóstwo koncertów, bo wtedy miasta i gminy je planują. Teraz można je policzyć na placach jednej ręki. Boi się, że nie zarobi w tym roku na koncertach" - wyznaje znajomy.

Stąd te nerwy?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy