Reklama
Reklama

Dramat w domu Wałęsów. Jarosław Wałęsa przerywa milczenie

Jarosław Wałęsa (42 l.) i jego żona przeżywają teraz naprawdę trudne chwile. Ich córeczka Lea jest poważnie chora...

Jarosław Wałęsa osiem miesięcy temu został po raz drugi tatą. Niestety, szczęście nie trwało długo. 

Okazało się bowiem, że mała Lea urodziła się z poważną wadą serca. Po szczegółowych badaniach okazało się, że dziewczynce brakuje części serca. Konieczna jest specjalistyczna operacja kardiologiczna. 

Polityk jest cały w nerwach i nie kryje swojego przerażenia.

"Teraz pozostaje tylko liczyć na to, aby Lea się nie rozchorowała, bo wtedy będzie trzeba przełożyć operację. Modlę się o to małe biedne ciałko mojej córeczki. Mam same koszmary, że coś się może wydarzyć złego... Myślę o tym, ale liczę, że będzie dobrze" - wyznaje Jarosław w "Super Expressie".

Reklama

Wałęsa ma jednak pełne zaufanie do lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka, którzy są najlepszymi fachowcami w kraju. Ich zapewnienia, że wszystko będzie dobrze, nie uspokoiły jednak przerażonego ojca. 

"Centrum Zdrowia Dziecka to najlepsze miejsce, żeby przeprowadzić taką operację. Lekarze podobne zabiegi robili tu już ponad 600 razy. Ale boję się oczywiście różnych zagrożeń, bo to serduszko trzeba będzie zatrzymać, a później uruchomić. 

Ale specjaliści zapewniają mnie, że dobrze się na tym znają. Samo przygotowanie do niej jest bardzo długie. Chodzi o uśpienie, podłączenie do zewnętrznego obiegu krwi, a sama operacja potrwa od 20 do 40 minut. Później wybudzanie i powrót do rzeczywistości. Ale po operacji przez dwie doby nie będziemy mogli się zbliżać do naszej córeczki. Takie są procedury. 

Liczymy na to, że Lea po operacji będzie żyć pełnią życia. Jestem dobrej myśli i wierzę, że wszystko się dobrze skończy" - dodaje syna byłego prezydenta.

Trzymamy kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze i mała Lea szybko wróciła do pełni zdrowia! 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Wałęsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy