Reklama
Reklama

Edyta Górniak zaraziła się przed galą TVP! Choroba zaatakowała i nie odpuszcza. Jej stan się nie poprawia?!

Edyta Górniak zachorowała w trakcie przygotowań do gali Wiktory 2022, które organizowała TVP. Diwa resztkami sił wystąpiła, ale głos podłożono z taśmy, bo jej własny odmówił posłuszeństwa. Okazuje się, że choroba nadal nie odpuszcza, o czym resztkami sił opowiedziała na Instagramie...

Edyta Górniak ma problemy ze zdrowiem. Choroba nie odwiodła jej jednak od udziału w imprezie Wiktory 2022, którą organizowała TVP. 

Po masowym bojkocie tego wydarzenia swój występ odwołał także Sting, który miał być gwiazdą wieczoru. 

Kurski pochwalił się więc, że zastąpi go... Edyta Górniak. Ta nie miała problemów, by się zgodzić. 

Wtedy jednak zastrajkował jej organizm i diwa niemal całkiem straciła głos. Nie chciała jednak zawieść władz stacji i ostatecznie wystąpiła z playbacku.

Reklama

"Sforsowałam wokal. Tu jest bardzo duszno, a na zapleczu, gdzie mamy garderoby jest bardzo zimno. Te temperatury, plus forsowanie sprawiło, że straciłam głos. Miałam dzisiaj dylemat, czy zrezygnować z wystąpienia - oczywiście, byłby pewnie huragan – czy znaleźć jakiś sposób i ustaliliśmy z reżyserem, że pozostanie ten sam utwór i że wyciągniemy ścieżkę dźwiękową z dekalogu czyli z koncertu świątecznego, który wspólnie zrobiliśmy w zeszłym roku. Więc wyciągnęliśmy oryginalną ścieżkę dźwiękową i ja dzisiaj właściwie byłam bardziej duchem niż głosem" - tłumaczyła się zachrypnięta reporterce JastrząbPost.

Edyta Górniak nadal nie może mówić

Wytłumaczyła się, że z playbacku śpiewa bardzo rzadko i są to tylko wyjątkowe sytuacje. Przy okazji wypaliła, że taka Beyonce robi to nieustannie.

"Beyonce robi to całe życie jak wiemy, natomiast ja jestem zwolennikiem tego, aby śpiewać na żywo. Natomiast dzisiaj ponieważ to nie był koncert, tylko wielka gala i wystąpień było zaledwie kilka, to gdybym odmówiła udziału, byłby bardzo duży problem dla scenarzysty, żeby to uzupełnić, dlatego ustaliliśmy, że zrobimy to w taki sposób" - dodała. 

Po gali wróciła do domu, by zapewne się wykurować. Niestety, choroba nie odpuszcza. Z trudem nagrała krótki film dla fanów, którym wyznała, w jakim jest stanie.

"Hej, kochani. Melduję, że głos nadal ma humory, ale jakby trochę mniejsze" - wyznała Edzia. 

Zobacz też:

Katarzyna Cichopek cały czas udawała? Ekspert wyjawił niewygodną prawdę

Agnieszka Woźniak-Starak żali się na zachowanie Krupińskiej. Czasem woli samotność

Atak zimy nie przeraził Demi Rose. W skąpej bieliźnie pozuje na śniegu!

Wojna w Ukrainie. "Otwarta droga" do rozmowy Władimir Putin - Wołodymyr Zełenski"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama